Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jadłospis


dziewczyny , ciągle mam doły , ciągle się poddaje , upadam , wstaję i tak w koło... wytrzymuję dwa dni na diecie , w trzeciem kompulsywnie rzucam się na chipsy , ciastka i czekoladki :(  tym sposobem nigdy nie schudnę albo nie wiem :(   Ale mam nadzieję, że tych zdrowych dni będzie więcej , że waga zacznie spadać ...w Pamiętniku opisałam swoje życiowe dietowanie i nie wiem skąd tylko NA DUKANIE wzięła się u mnie taka silna wola ??? może z tego nagłego spadku wagi na początku?? wiem,że do Dukana nie wrócę , bo już na mnie nie działa , bo nie mam siły jeść tylko kurczaka , jogurtów i otrąb , dlatego szukam swojego sposobu na utratę wagi . Chciałam ( jak mi poradziły dziewczyny czytające mój Pamiętnik ) wstawić tutaj to co jem ( jak jem grzecznie ) , żebyście oceniły co zmniejszyć , co dodać , co zrobić, by nie być głodnym i nie rzucać się potem na śmieciowe jedzenie- opiszę skrupulatnie . Jak będziecie miały czas i ochotę poświęcić mi chwilę- dziękuję ... Ja pracuję 8-16 , 11-19 . w zależności od zmian noszę do pracy I i II śniadanie lub II śniadanie i obiad .  a więc :

8:00   owsianka ( pakuję do pracy) z 3 łyżek płatków owsianych, łyżki otrąb, szklanka mleka 0,5 %, do tego łyżeczka serka wanilia 0% i ostatnio trochę malin , kawa z mlekiem 0, 5 %

11:00  owoc ( ostatnio śliwki dwie np , jabłko , czasem trochę winogronu)

13:00   dwie kromki ( po 33 g jedna- 69 kcl na kromkę )  chleba żytniego FIT (kupuję w Biedronce) , ser żółty ( nie jem wędlin i szynek)   też plasterek 23kcl , a ja jem jeden na pół , pomidor , sałata , ogórek po plasterku, do tego serek wiejski

16-17:00  obiad , makaron durum , ryż ciemny z kurczakiem , szpinakiem, warzywami , czasem naleśniki dwa z mąki ciemnej , czasem coś innego

19:00  np arbuz ...

i tak się zmienia niezależnie od zmian czy weekendu , jak mam na 11  to jem w domu rano chleb , jajko itp...

do tego 1, 5 l wody , czasem cola zero... 

;)

  • Asixuk

    Asixuk

    30 sierpnia 2012, 13:11

    jesli jestes glodna z wieczora to ja bym zamienila obiad na13 arbuz albo jakies warzywa pomiedzy 16-17 a kolacja o 19 bo teraz wyglada na to,ze solidny posilek zjadasz o 16-17 a potem praktycznie nic bo arbuzem to za bardzo sie nie najesz.

  • ilona833

    ilona833

    30 sierpnia 2012, 11:19

    Cofnełam sie na strone głowna Twojego pamietnika by zobaczyc ile wazysz i upewniłam sie w tym ze napewno za mało jesz!!Wg mnie Twoich kcal to jest max 1100 a to zdecydowanie za mało! Zwieksz posiłki na bardziej kaloryczne-waga ruszy!

  • PuszystaMamuska

    PuszystaMamuska

    30 sierpnia 2012, 11:16

    Kochana, zgadzam sie z dziewczynami, nic Ci w diecie nie brakuje, Sa warzywa, sa owoce, chude mieso,,, nic dodac nic ujac. Moze jesz za małe porcje i dlatego rzucasz sie na jedzenie? A moze po prostu brak Ci silnej woli?? laska, głowa do góry, optymistyczne nastawienie ( to równiez bardzo jest wazne w naszych zyciowych poczynaniach) i na pewno wszytsko sie poukłada. Pij sporo wody, cole moze odłóz bo czy zero czy nie zero to i tak dobre g... w niej jest i nie warto sobie zatruwac organizmu. Poukładaj sobie wszytsko w główce, ustal jakis krótkoterminowy, nie za duzy cel i do dzieła... a potem kolejny cel i kolejny... Buziaki i pozdrowienia.

  • ilona833

    ilona833

    30 sierpnia 2012, 11:14

    Jak dla mnie za malo jesz i dlatego masz kompulsy.Za dużo tych produktów 0%

  • Hexanka

    Hexanka

    30 sierpnia 2012, 11:09

    mnie sie wydaje ze ladnie jesz-tak po mojemu ale skoro rzucasz sie na jedzonko to moze czegos jednak brak w diecie?!? tylko czego?!?! mysle ze nie powinnysmy sie tak bardzo spinac jak dietujemy tylko robic swoje...wiem ze jest czasem trudno bo sama walcze z kompulsami w stanach glebokiego wzburzenia ale trzymam za ciebie kciuki z calych sil!

  • sky77

    sky77

    30 sierpnia 2012, 09:26

    no słońce ładnie jesz!!!!!! tak trzymaj a o Dukanie zapomnij tyle szkód co może wyrządzić ta chora dieta to szok......zresztą ja uważam że ŻADNA DIETA NIE DA EFEKTÓW!!!! a dlaczego!!! bo na diecie się będzie miesiąc lub dwa a potem co kam bek do dawnych przyzwyczajeń i jojo???? NIE!!!! MY MUSIMY SIĘ NAUCZYĆ ZDROWO JEŚĆ!!!!!! I PODĄŻAĆ TYM ZDROWYM STYLEM ŻYCIA DO KOŃCA SWYCH DNI!!! WTEDY NIE BĘDZIE PROBLEMÓW Z WAGĄ.... nie twierdzę że nie można sobie pozwolić na słodkie bo można ... ja np. w niedzielę jem coś słodkiego żeby mi nie odwalało.....wszystko jest dla ludzi trzeba się tylko nauczyć zdrowo, w rozsądnych ilościach i umiarem a potem jak wejdzie w krew..... wage możemy wyrzucić :P Trzymaj się kochana i trwaj dzielnie a na efekty nie będziesz musiała długo czekać.....PAMIĘTAJ ŻADNA DIETA NIE DA CI TEGO CO ZDROWE ZASADY I WPROWDZENIE ICH W ŻYCIE!!!! POWODZENIA :)