Może nie chudnę szybko i spektakularnie i waga mówi, że to tylko około 3 kg. Jak zaczynałam to ważyłam 74,5 kg z witalią 73,5 a teraz 69,3 jak to super brzmi i wygląda 6 z przodu. Moje ciało się zmienia -ubrania są za duże - mogę zakładać rzeczy które czekały z utęsknieniem, teraz to zauważają inni, znajomi a szczególnie mąż który nie szczędzi mi komplementów i mówi, że powoli powraca jego dawna żona. Sam mówi, że niedługo będzie wyglądał przy mnie jak dziadek. To da mu kopa żeby pomyśleć o sobie. Czuję się świetnie, mam mnóstwo pozytywnej energii. Są oczywiście chwile zwątpienia ale robię swoje i wierzę, że warto.