Witajcie
Jakoś nie ma co pisać.Weekend przeleciał szybciutenko.na wadze znów na plusie.Jakoś nie umiem się zabrać za te dietkowanie tak się waha 79-82---masakra.
Sprawa z mieszkaniem jak na razie wygląda tak.Ja i Artur zostajemy ale będzie po 150 euro więcej na miesiac,chyba ,ze znajdziemy kogoś na pokój.Kasia wraca do Pl.
Potem może Artur przepisze mieszkanie na mnie.Czas pokarze.Bo naprawdę nie chce mi się wyprowadzać bo tu mi dobrze.
Kolorowej nocki,paa
bojamamcel
19 października 2010, 04:31Nie ma się co dziwić. Bo co w tej Polsce konkretnego do pracy szukać?