Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedziałek 4,07



    Zacznę od tego, że wycieczka się udała. Mały szczęśliwy, co chwilkę się przytulał i mówił kocham cię! Mała rzecz a cieszy ..., oczywiście mój M na początku marudził, twierdził że nigdzie nie jedzie, ale ostatecznie pojechał i nawet się zachowywał. Już planuję kolejny wypad ...
         Co do diety - no cóż z jedzonkiem uważam, ale szczególnych spadków nie zaliczam, wiem do niedzieli jeszcze parę dni  powinno być co najmniej 1-2 kg. Mam teraz dziki tydzień latam z prędkością światła na wysokości lamperii ... w niedzielę się okaże.
menu dziś - kawałek 80g twarogu, jeden pomidor, gorący kubek, kawałek chleba z pomidorem, ziemniaki z koprem i   kalafiorem z wody niestety ze smażoną bułką ... 
  • magpie101

    magpie101

    5 lipca 2011, 11:41

    Dobrze, ze wymyslilas taka wycieczke, bo synek byl szczesliwy!

  • HouQuan

    HouQuan

    5 lipca 2011, 10:09

    smażone bułeczki??? hahaha To ja Cię motywuję-schudłam juz 13 kilo!! Goń mnie!! ;] pozdrawiam;-**

  • astor1993

    astor1993

    5 lipca 2011, 08:57

    Ja uwielbiam kalafiora ale ze smażoną bułka nienawidzę.Ale pomimo ze ma dużo kalorii to od czasu do czasu można, nie przejmuj się tym.Fajnie że się wycieczka udała:)