Dzisiaj dzień bardzo fajnie mi zleciał, dużo spacerowałam z pieseczkiem moim :)
a co jadłam sama zdrowe jedzonko :
9.00 - płatki owsiane + twarożek + truskawki + otręby
12.00 - pieczywo żytnie + 1 jajko ( jajecznica z pomidorkiem ) + warzywa
16.00 - makaron razowy + chudy twaróg + fasolka szparagowa
19.00- pieczywo żytnie + wędzony dorsz + twaróg + warzywa + arbuz
zakupy na jutro zrobione więc biorę ukochaną książkę żegnaj pulpecie i nastrajam się pozytywnie bo to już prawie tydzień mojego odchudzania :)
zastanawiam się nad kupieniem w nagrodę za pierwsze -5kg maszyny do gotowania na parze, tylko tak myślę co ja w nim będę robić i czy to będzie w miarę dobre i czy poradzę sobie, macie drogie koleżanki takie cacko w domu ?
caradeha
28 czerwca 2013, 01:03Mrs.Seal, a ziemniaki też gotujesz dłużej? Ja w parowarze gotowałam ziemniaki i o dziwo o wiele szybciej niż na gazie:) A ryba wyszła mi nie dobra;/ Ale ogólnie chodzi o to, że gotowanie na parze pozwala zachowac cenne witaminy:)
Mrs.Seal
27 czerwca 2013, 21:16Witaj, dziękuję za zaproszenie :) Mamy maszynkę - pyszna ryba i warzywa - ziemniaki, kalafior, brokuły, fasolka. Tylko nieco dłużej to trwa niż na gazie