Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podsumowanie


i dzień zleciał nawet nie wiem kiedy. pomimo tego że byłam prawie 11 godzin w pracy to po pracy biegałam pół godziny :)pomimo lekkiego zmeczenia dałam radę. samopoczucie powiedźmy że ok.
ŚNIADANIE
2 kromki chleba razowego z ziarnami
-masło
-pomidor
-szczypiorek
-4 mini salami
-czerwona herbata
II ŚNIADANIE
-deser orzechowy
-2 grzanki z pomidorami i oregano
POSIŁEK W PRACY
-2 bułki czosnkowe
-2 parówki
-musztarda i kieczup
-żurek kubek
-ryz w czekoladzie
PO PRACY
-0,5 litra lemoniady cytrynowej
-czerwona herbata
to tyle jeśli chodzi o pożywienie dnia dzisiejszego :)
a bieganie dzisiejsze samotne :) ale co tam ważne że nie odpuściłam. jutro też planuje tym bardziej że jutro pracuję krócej :):):) i jesli koleżanka znów nawali to z dzieckiem będę biegała tzn ja biegam a córka na rowerze jeździ :) oto sprawiedliwość. hihihih ale nie narzekam jest dobrze :) a od jutra będę biegała i jeździła na rowerze w pasie neoporowym, który kiedys sobie kupiłam i nosiłam nawet w pracy ale pociłam się jak świnka :) hihihi wtedy sie kalorie spala:)
DOBREJ NOCKI
  • Aga1288

    Aga1288

    11 czerwca 2013, 09:42

    Fajnie że biegasz i to z takim towarzystwem hi hi córcia będzie miała frajdę

  • naja24

    naja24

    11 czerwca 2013, 06:25

    Och też taki pas gdzieś miałam, faktycznie rozgrzewał , całkiem o nim zapomniałam, gratuluję wytrwałości :)