Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ponuro.........


No i reszta dnia mija jakoś tak ponuro. Co prawda deszcz przestał padać, ale za oknem pogoda nie nastraja optymistycznie. Siedzę przed kompem z kubkiem gorącej herbaty z cytrynką i miodem i rozmyślam. Córka ogląda bajkę. A w mojej głowie przewija się milion myśli. Raz dobre raz kiepskie. Nie wiem czy zaczyna mnie dopadać jesienna depresja, czy może depresja spowodowana wiekiem ? hmm sama nie wiem.
Jeśli chodzi o kolejną porcje posiłków to oto one
-krówka, 2 śliwki w czekoladzie
OBIAD
-2 skrzydełka
-ziemniaki
-marchew z groszkiem
PO OBIEDZIE
-baton lion
-herbata z miodem i cytryną
- jabłko
Jeśli chodzi o moją dzisiejszą aktywność to hmm szału nie ma bo tylko jakiaś godzina chodzenia :)
A Wam jak mija dzień????