Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dalsza historia...


Tak o Panu S. dalsza historia…Tak oboje żałowaliśmy tego,że jednak dotrzymaliśmy sobie danego słowa…odnośnie przespania się ze sobą. No nic wyszło jak wyszło…Czasu nie cofniemy,biegu wydarzeń nie zmienimy. Nie wiem co to jest za siła, która jednak jakoś mnie kieruje w stronę Pana S. Zwierzamy się sobie z naszych trosk, problemów, dylematów. Nie raz i nie dwa usiłowałam Pana S. nakierować na właściwe tory…nie zawsze to się udaje, bo Pan S. jest uparty :) . Czy to ,że udzielam rad lub On udziela mi oznacza coś więcej niż przyjaźń?! Czy ciągnie się za Nami Nasza przeszłość? Nasze relacje….a swoją drogą jak On całował…..mmmmmm. Czy robię źle rozpamiętując Nasze relacje,pomimo tego,że obecnie jestem w związku? Tak jestem w związku z Panem M. Jakie są nasze relacje? Dobre pytanie… Poznaliśmy się również na necie ale ty razem na badoo… ja usilnie zagadywałam,aż się skusił Pan M. Zaczęło się niewinnie…On miał niewyjaśnioną sprawę…. mimo to chciałam zaryzykować i wejść w ten związek, bo Pan S. w tym czasie miał kogoś. Tak nie chciałam być sama….Opowiadał jak to między nimi jest dobrze, Ona wstawiała z Nim zdjęcia.. Tak trafiał mnie szlag. No ale poznałam Pana M.i Nasza znajomość zaczęła się rozwijać. Czułam się dobrze, swobodnie w Jego towarzystwie. Zaczęłam się otwierać,wyrzucać z siebie to co mnie boli… Jesteśmy ze sobą 3 lata, ale nie padło słowo kocham z Niczyich ust…. O czym to świadczy? O tym ,że jedno nie kocha drugiego? O tym ,że okazujemy to sobie ale nie mówimy? O tym,że nie nadużywamy tego słowa… O tym ,że dorośliśmy do znaczenia tego słowa? A może oboje boimy się wyznać te słowa?