Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 170-171 Przyjemna niedziela


Witajcie 

            Zacznę od dnia wczorajszego. Zapowiadała się leniwa niedziela.. dosłownie. Ale okazała się bardzo przyjemna ;) i rodzinna. Dawno nigdzie we czwórkę w weekend nie wyjeżdżaliśmy. Ostatnio młodzież zawsze z kimś się umawiała. Tym razem udało się we czwórkę pojechać do Radzynia Chełmińskiego, zwiedzić zamek ;) Jeśli ktoś jest ciekawy zapraszam na krótki filmik ;) 

       Kroków wczoraj dużo nie zrobiłam, bo ponad 13 tyś. Ale to były głównie kroki zrobione na zamku i na mieście. Bardzo fajny wypad poza Toruń ;) nawet atmosfera była ok. Chociaż zaniepokoiłam się stanem  młodej. Znowu ma napady lęku, strachu :( Znowu zaczęło się od jazdy samochodem... że się źle czuję, że brzuch boli... I znowu założyła opaski przeciwwymiotne. Ajjj było już tak dobrze, tak spokojnie i co? Rok minął i powrót :( Co prawda dziś, udało mi się jakoś Ją przekonać, że da radę bez opasek. Dała radę. Teraz czekają nas trudne dni i ciężki lipiec... ale damy radę. Trzymajcie kciuki. 

      Posiłkowo wczoraj hmm cienko było, powiem tak. Brak liczenia, ale wiem, że zjadłam zdecydowanie za mało. Co spowodowało potworny ból głowy ( aż do wymiotów) ale też upał to spowodował. Wzięłam tabletkę i po godzinie, przeszło. Padłam jak mucha. Woda ładnie ogarnięta :) 

      Dziś pobudka o 3.40 :) Ciężki tydzień...ale muszę spiąć pośladki i przypilnować liczenie kalorii, i ogarnąć aktywność. Chociaż niewielką, ale coś wpleść. Ja wiem, dużo chodzę i aktywna jestem cały czas... ale trzeba znaleźć troszkę czasu dla siebie.  Woda dziś na +, jedzenie hmm nie liczone...ale też za mało kalorii - zdecydowanie za mało. Kroków dziś udało się nabić ponad 12 tyś. Dużo więcej nie nabiję, bo teraz ładuję opaskę a zaraz śmigam spać ;) Jutro znowu pobudka o tej samej porze :) Zawiozę M i wrócę.. może się położę, albo poćwiczę... zobaczę... Jadłospis na jutro ułożony... hmm a jak będzie z realizacją? Zobaczymy. 

     Trzymajcie za mnie kciuki, ja trzymam za Was. Nie poddajemy się :) Walczymy, działamy. Powodzenia :) Spokojnego tygodnia dla Was :) :* 

       

  • Janzja

    Janzja

    24 czerwca 2022, 07:06

    Nie słyszałam o opaskach przeciwwymiotnych - aż poczytałam o nich. Takie sprawy lękowe wracają, ale jak dobrze ustawione w głowie to powinno być za każdym razem łatwiej je rozwiązać :). Odpoczynku letniego w tej gonitwie życzę! :)

  • tara55

    tara55

    22 czerwca 2022, 21:04

    Byłam w Radzyniu na tym zamku z przewodnikiem. Fajny filmik zrobiłaś. Nawet tarę tam zobaczyłam. Hihihi...

  • tara55

    tara55

    22 czerwca 2022, 20:56

    Trzymam kciuki za Was.

  • fit_gocha

    fit_gocha

    22 czerwca 2022, 11:55

    To trzymam kciuki za mniej stresu i wszystkiego dobrego 😊

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    21 czerwca 2022, 13:33

    Super wypad 😊

  • Lady22

    Lady22

    21 czerwca 2022, 13:14

    Dobrze że coś się ruszamy a nie leżymy na kanapie :)) Pozdrawiam

  • JeszczeRAZ!

    JeszczeRAZ!

    21 czerwca 2022, 10:03

    13 tyś kroków to bardzo dużo !!!!! Nie dajmy się zwariować tym ciągłym bombardowaniem i aktywności :)))))))))))))))))) Tyle rzeczy robimy my kobiety w ciągu dnia, że naprawdę :)

  • annna1978

    annna1978

    20 czerwca 2022, 21:16

    A czemu nie może jeździć w opaskach? Ja sama zakładam na dłuższą podróż - to rewelacja😄😊

    • aska1277

      aska1277

      20 czerwca 2022, 21:21

      Tzn może...tylko cały rok nie jeździła i lęk powrócił. Tego się boję. Bo opaski cy czas noszę w torebce 😉

    • annna1978

      annna1978

      20 czerwca 2022, 21:26

      Acha, rozumiem 🙂 dobrze ze trzymasz rękę na pulsie 🌻