Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
66 dni do końca roku


Witajcie

             Tak się cieszę, że tydzień dobiega końca. Dzisiejszy dzień też  nie należy do najfajniejszych. Ale nie poddaje się, działam dalej. Treningu brak, woda ok, kroki limit zrobiony ;) A posiłkowo? 

I posiłek: chleb, kurczak w galarecie, ogórek

II posiłek: jogurt kokos-migdał, chrupki orzechowe

III posiłek: leczo plus chleb z ziarnami, wafelki śmietankowe, winogrono oraz widoczne na zdjęciu 4 kostki snaków ( ostatnie , żal żeby same leżały ;) oraz dużaaaaa kawa :) 

   1672/2000 kcal dziś wyszło. To 7 dzień liczenia kalorii i całkiem spoko mi idzie. Do wczoraj miałam premium Fitatu, ale zrezygnowałam. Nie potrzebuję póki co. Poczekam ewentualnie na jakąś promkę. Teraz drogo wychodzi, a ja nie wiem ile czasu będę tego używała...znowu. Teraz mam podstawową wersję, a reklamy mi nie przeszkadzają ;) Aaaa wczoraj obyło się bez energetyka na wieczór ;) 

    Robię dalej swoje. Raz lepiej idzie, raz gorzej... samo życie. Nie poddam się, nie teraz. Chociaż teraz okres i rwa kulszowa trochę mnie wykoleiły... Teraz trzeba czekać, aż wskoczę znowu na tor ;) Ja trzymam za Ciebie kciuki, więc proszę i trzymaj za mnie ;)  Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) :* 

  • annna1978

    annna1978

    27 października 2023, 20:13

    Kciuki trzymane 😊💪

  • dorotka27k

    dorotka27k

    27 października 2023, 12:33

    mój ulubiony jogurcik.......miłego weekendu trzymam kciuki i za siebie i za Ciebie;)

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    27 października 2023, 05:41

    Ja chyba też się zastanowię, może wersja podstawowa nam wystarczy 😊

  • Kaliaaaaa

    Kaliaaaaa

    26 października 2023, 19:22

    Trzymam:) i brawo za brak energetyka

    • Anankeee

      Anankeee

      26 października 2023, 19:25

      👏👏👏

    • aska1277

      aska1277

      26 października 2023, 19:28

      Dziękuję :) Może dlatego, że szybko padłam hihihihi