teraz zupełnie inaczej patrzę na wydatki, zastanawiam się pare razy czy na pewno potrzebuję coś kupić. oczywiście moja dieta schodzi na dalszy plan, bo nie mam nawet kasy żeby kupować np. chleb pełnoziarnisty za 5zł, muszę zaoszczędzić.
wczoraj zeszłam na dół do rodziców, tata zaraz wyczaił że płakałam i mnie przytulił i powiedział, że mam sie nie martwić ich problemami, że sobie poradzimy...
dobra, nie użalam się już, nie bede wam psuć humoru ;) musiałam to w końcu wyrzucić z siebie.
mam nadzieje, ze u was chociaz lepiej
kiziamizia23
22 października 2011, 16:32u mnie była podobna sytuacja kilka lat temu, zostaliśmy z tatą a mama wyjeżdżała systematycznie za granicę, cięzko jest ale można się przyzwyczaić do tego...
MAMWIAREWSUKCES
22 października 2011, 16:27WSPÓŁCZUJĘ.NIEWESOŁA SYTUACJA.ALE NA PEWNO WKRÓTCE BĘDZIE LEPIEJ.WSZYSTKIEGO DOBREGO I POZDRAWIAM.