Kochane Vitalijki
dziękuję Wam za rady i słowa otuchy. Zważyłam się dzisiaj po 2 tygodniach i niestety jest 87.5kg czyli prawie kg więcej niż było....eh i jakoś czuję że brzuch mam taki wypukły a był już bardziej płaski.... Muszę coś z sobą zrobić, chyba znowu musze się opanowac i odrzucić te wszystkie pokusy.....nie wiem, obawiam się, że nadszedł czas, gdy moja motywacja spada i załamuję się i poddaję i rzucam diete, a tego bym nie chciała, bo naprawdę marzę o tym żeby schudnąć, a zawsze zimą jem więcej i potem mam więcej kg .......
nie umiem jakoś przejąć kontroli nad swoim organizmem i to jest straszne..........:(
No nic muszę się zebrać w sobie i zacząć walczyć dalej z tłuszczykiem!
cambiolavita
4 grudnia 2012, 00:02Nie warto marnowac czasu na zycie z nadwaga! Bycie szczupla jest duzo piekniejsze i przyjemniejsze niz objadanie sie! Uwierz mi! :)
nowaja90
3 grudnia 2012, 22:24koniecznie bierz się za siebie i korzystaj z energii i motywacji, którą tu przekazujemy :)) tak jak obrazek z mojego pamiętnika głosi: nigdy nie będziesz gotowa w 100% na zmianę. nigdy nie nadejdzie perfekcyjny dzień na rozpoczęcie diety.zacznij dziś! :) staramy się pokonać przekonanie, że w zimie się przybywa na wadze :D nam uda się zrzucić kilogramy i tego się trzymamy :) do roboty !:)
prostota
3 grudnia 2012, 21:50oczywiście, że musisz zebrać się w sobie! najgorszy jest pierwszy dzień, a potem to już z górki... może zacznij zapisywać swoje dzienne menu, żeby kontrolować to, co jesz? :)
ita1987
3 grudnia 2012, 21:48nie poddawaj się! pomimo, że dochodzi się do celu trochę wolniej niż byśmy tego chcieli to na pewno można go osiągnąć.. życzę Ci cierpliwości i bądź uparta! serdecznie pozdrawiam.. powodzenia!
anikah
3 grudnia 2012, 21:47musisz się w takim razie zdecydować czego chcesz? czy się nie męczyć i odpuścić dietę czy jednak zawalczyć ;) jeśli zdecydujesz, że chcesz się zmienić i osiągnąć swój cel to musisz się starać bardziej ;)
ajusek
3 grudnia 2012, 21:45no zebrać się w sobie trzeba - wiem, że łatwo się mówi. Ale uwierz że dasz radę, będzie łatwiej. I nie poddawaj się tak łatwo:)