Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Będę wreszcie mądra!


No do jasnej... zaczyna mi rosnąć ząb mądrości! Ja naprawdę nie mam takich aspiracji ;-) Boli straszliwie i teraz już cała szczęka - nawet nie wiem gdzie jeszcze jest ten ból. Dziąsło dodatkowo krwawi i ogólna masakra! Plusem jest awersja do jedzenia, ale to mi nie poprawia nastroju. Macie jakieś rady? Ile to trwa (ile mam wytrzymać). Smarować, płukać, co na ból, ile to trwa?

Jadę obecnie na tabletkach i mam nadzieję, że nie skończę na chirurgii szczękowej, bo to nie jest atrakcja jaką najbardziej lubię!