Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
List do siebie – stulatka.


Ciekawe są rady, które można dać młodszej sobie, ale starszej?

Nie planuję tak długo żyć. Mam zamiar ogarnąć z czasem tutaj sprawy tak, aby mnie ani nie reanimowali, ani nie utrzymywali pod maszynami. Chcę żyć pełnosprawna na ciele i umyśle lub wcale. Nie chcę żyć do setki z czego ostatnie 30 lat w chorobie i niedołężności. A tak niestety często żyją kobiety. Co z tego, że dłużej, jak najczęściej chorują bardziej przewlekle niż mężczyźni. Wymagają pomocy z zewnątrz. Ja takiego życia nie chcę.

Teraz rzadko przyjmuję pomoc i wolę rzeczy robić sama, a później może być jeszcze ciężej pomoc przyjąć. Bo będę zramolała i uparta, a w dodatku to będzie innego typu pomoc. Obecnie poproszę w pracy, aby chłopaki przynieśli mi worek ziemi 40 litrowy, choć sama też go podźwignę. Ale im przychodzi to łatwiej i póki chcą pomagać to ja wolę moje plecy sobie oszczędzić. na starość pomoc może być inna. Mogę zniedołężnieć i wymagać, aby ktoś mnie mył czy pomagał w korzystaniu z toalety. A takiego życia bym nie chciała. Mam nadzieję też, że nie ulegnę żadnej chorobie bądź wypadkowi, żeby taka pomoc była mi potrzebna już teraz.

W sobotę było momentami tak pięknie, że mnie nosiło. Poszłam pobiegać. Nie wrzuciłam treningu z planu, ale zwykłe interwały - biegłam aż tętno było progowe i przechodziłam do marszu aż spadło na rozgrzewkę - i tak aż wróciłam do domu. Wybrałam nawet dłuższą trasę, aby przyjrzeć się lepiej polom dookoła wsi.

Są już, jak widać na zdjęciach, pierwsze narcyzy i końcówka krokusów. Wzdłuż alei rosną nadal przebiśniegi i krokusy, a także pierwsze narcyzy. Nie widziałam jeszcze białych, a te zaczęły się pojawiać rok temu po raz pierwszy.

Widziałam za to czarną kaczkę - do białych oko przywykło - uciekinierzy z ferm drobiu, które zasmakowały życia na wolności. Różnego typu krzyżówki białych z dzikimi występują wśród gęsi i kaczek. Taka czarna jednak zdarza się rzadko. Nie wiem, czy jest ona jakimś mutantem czy to inna rasa. Nigdy nie widziałam całego stada czarnych, choć zdarzyła się rodzina.

Ruszyła też budowa domu za wsią. Od dwóch lat ludzie mieszkają tam w bungalow i pomału rusza się renowacja rudery na przedzie. To nawet nie był stary dom, tylko zwykła rudera bez okien, z walącym się dachem. Taka kilkuizbowa sprzed wieku zapewne. Z tyłu zaś widać szkielet budowli - pewnie będzie z PVC czy jak się to nazywa - mamy już jeden dom postawiony we wsi taki. Normalnie stawiają gotowe ściany i je skręcają, ale tutaj zaczęli od szkieletu, więc to chyba ten rodzaj mieszania drewna z plastikiem? Nie wczytywałam się nigdy jak się to tworzywo tworzy.

Budowa domu w NL jest o wiele droższa niż w Polsce. Działki budowlane przewyższają wartością domy i zawsze mnie trochę bawiło zdziwienie Polaków, jak mówiliśmy, że kupiliśmy dom - "a nie mogliście wybudować się?" Taaaa... może w Polsce gdzie nieużytki walają się w każdej gminie, ale Holandia jest przeludniona i by kupić ziemię tutaj, musiałabym wziąć drugą, o wiele większą hipotekę. Plus wybudowanie domu by pewnie dało pół i więcej miliona. Taniej kupić dom do remontu na małej działce i żyć z kredytem, który można spłacić. Z resztą nikt nie dałby nam kredyt na ziemię, nawet jeśli mieszkalibyśmy tam potem w namiocie, bo nie byłoby się za co budować. Polska to budowlane eldorado w porównaniu z NL. A ponoć i tak macie drogo.

Interwały tak jak pisałam - zrobiłam w oparciu o tętno. Co skoczyło to był odpoczynek. Średnie tempo biegu miałam koło 6:20 min/km a całkowite ponad 8min/km. Kondycja jak widać się poprawiała - to znaczy, że trening był dobrze wykonany - nie za ciężki, możliwie, ze trochę za długi.

W domu mąż spał, więc wzięłam leżaczek i poszłam do ogrodu. Słoneczna pogoda otworzyła mi tulipany. Kicia oczywiście wokół mnie krążyła. Zabiegała o atencję i próbowała wymusić karmienie. Kokietka.

  • tara55

    tara55

    24 marca 2023, 17:05

    Zazdroszczę Ci widoku takich pół.

  • tara55

    tara55

    24 marca 2023, 17:04

    Ładnie i fajnie masz. :-)

  • PACZEK100

    PACZEK100

    21 marca 2023, 09:20

    Piękna wiosna już u ciebie. Mam podobne podejście do wieku, żyć krócej ale w zdrowiu niż do setki i być ciężarem dla innych.

  • brujita

    brujita

    20 marca 2023, 23:31

    Nie chciałabym dożyć stu lat, z obecnej perspektywy wolę umrzeć za wcześnie niż za późno. Są oczywiście ludzie, którzy zachowują sprawny umysł i sprawne ciało, ale naoglądałam się ostatnio, jak wygląda starość koło 90 i nie, dziękuję. Jak ktoś mówi, że 95 lat to piękny wiek, to serio nie wie, co mówi. Mam nadzieję, że jeśli dożyję starości, to nie będę uważała, że nic mi już nie jest potrzebne, bo za chwilę umrę, więc po co się starać. Myślę o takich przyziemnych rzeczach jak ubrania, a nie stare łachy, jak dobre jedzenie itd. I że nie będę miała zgromadzonych dużo rzeczy, które ktoś będzie musiał przeglądać po mojej śmierci.

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      21 marca 2023, 05:37

      Moja babcia żyła tak długo, że ostatni rok zjadał ją nowotwór. Siedziała i płakała podłączona do tlenu, kiedy członek rodziny opowiadala przy niej, że objawy które widzi zwiastuna nadchodząca śmierć.... Dziadek żył na tyle długo, że starość odebrała mu rozum i zaczął bić ciocie, która się nim na starość zajmowała. Wiek odebrał rozsądek ale zostawił siłę fizyczna. Jak myślę o takiej starości to guz mózgu, który zabił babcie męża w kilka dni nieprzytomności na oiom to jakieś błogosławieństwo.

    • brujita

      brujita

      21 marca 2023, 08:23

      Ja też mam w rodzinie przypadki agresywnych staruszków. A to nawet nie był Alzheimer. Wydaje mi się, że jeśli ktoś tego nie doświadczył, to ciężko mu w to uwierzyć. Moja prababcia dożyła 90 urodzin w dobrej formie, pewnego ranka się po poprostu nie obudziła, ale jedyna miała takie szczęście.

  • barbra1976

    barbra1976

    20 marca 2023, 08:16

    Szczęście, mieszkać w kraju, gdzie eutanazja jest legalna.

    • barbra1976

      barbra1976

      20 marca 2023, 08:22

      Fajne masz te kwiaty. I tereny do biegu czy roweru. Choć mnie ta plaskosc przeraża.

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      20 marca 2023, 08:28

      Las i górki są cudowne jak gdzieś dalej wyjadę. Ale tak, okolica płaska jak naleśnik

    • barbra1976

      barbra1976

      20 marca 2023, 08:32

      Pamiętam, jak jako dziecko, jeżdżąc nad morze, otwierałam oczy jak talary, przejeżdżając przez plaską Wielkopolskę, na mojej granicy z Czechami góry i lasy, więc płaskie męczy duszę 😁😁

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      20 marca 2023, 09:32

      Eutanazja w Holandii, Belgii zresztą też jest juz tak powszechna i stosuje się ją nie tylko wobec nieuleczalnie chorych, starszych, niedołężnych ludzi. Poczytaj sobie o naduzyciach eutanazji w chorobach psychicznych, o asystowanym samobójstwie, o statystykach eutanazji w Holandii wśród ludzi chorujących na depresję. W Belgii nie ustalono dolnej granicy wieku, więc nawet noworodki i niemowlaki są poddawane eutanazji. Te przypadki uznaje się za celową eutanazję, która w Belgii nie jest legalna dla niebędących w stanie wyrazić swojej woli dzieci, ale belgijskie organy ścigania nie badają tych spraw. Czy szczęściem jest mieszkać w kraju, w którym chorujesz na depresję i możesz zadecydować o swojej legalnej śmierci, nie poprzez samobójstwo? Kolega pokazywał zdjęcie swojej teściowej, kobiety mającej mniej niż 70 lat, która cierpiała na nieuleczalną chorobę, ale podjęła decyzję, ze nie chce tak żyć i zamiast się leczyć, dokonano eutanazji, kiedy jej stan był na tyle dobry, ze mogła jeszcze żyć "godnie" bez asysty pomocy, lekarzy itp.

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      20 marca 2023, 14:41

      Z tego co się orientuję procedura eutanazji jest długa i wymaga dwóch niezależnych opinii psychiatrów. Nie chodzi o to jak długo pożyjesz, ale czy rozumiesz czym jest śmierć i w myśl tego nadal jej chcesz. Była głośna sprawa 13 latka w Holandii który w kilku procesach sądowych w końcu dostał zgodę na eutanazję. Zz racji że był nieletni, rodzice nie wyrażali zgody, podczas gdy on miał nieuleczalny nowotwór i chciał odejść zanim zrobi się brzydko i boleśnie. Musiał wygrać sprawy sądowe z rodzicami, którzy próbowali siła zatrzymać go przy życiu aż do końca. Wiem, że eutanazję trzeba załatwić zanim człowiek będzie tak chory, że żaden psychiatra nie wyrazi opinii, że jest się w tak złej kondycji psychicznej że nie da się świadomie tej zgody wyrazić. Lepiej ogarnąć to na początku diagnozy alzheimera czy raka niż czekać aż się będzie zależnym od leków zmieniających świadomość. Oboje z mężem uważamy ze dla nas jest to dobre rozwiązanie.

  • Julka19602

    Julka19602

    20 marca 2023, 07:18

    Przepiękne kwiaty. Cudnie przebywać w otoczeniu takich łanów kwiatów, nie dziwię się ze robisz wyprawy rowerowe. Masz bardziej ciepło u mnie dopiero zakwitły krokusy. Pozdrawiam serdecznie , miłego tygodnia.