Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Obiad u Teściów


Wczoraj basen i praca do 22:00. A w pracy choinka i przez 5h stół zastawiony jedzeniem, i coraz nowe dania ciepłe wnoszone do sali - A JA WYTRZYMAŁAM !!! Przez cały czas piłam tylko wodę mineralną - chyba po raz pierwszy wyrobiłam te 2l :)))
Dzisiaj z rana basen, a później obiad u teściów - zdrowo, mało i skusiłam się tylko na jeden kawałeczek orzechowca, który w wykonaniu teściówki jest bardzo niskokaloryczny (w zamian zrezygnowałam z danonka maxi:) Jestem naprawdę z siebie dumna :)))
  • ShadowOfTheDay3

    ShadowOfTheDay3

    1 lutego 2009, 20:10

    gratulacje wytrwałości ;) u mnie się szykują chrzciny ciekawe jak u mnie będzie...