Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

co mnie skłoniło do odchudzania?? Hmm...p
rzede
wszystkim zdrowie, chęć wygladania lepiej(ładniej) nie tylko dla chłopaka ale też samej siebie. A poza tym mam zakład(ale to na drugim planie, traktuje go bardziej jak motywacje)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 922
Komentarzy: 6
Założony: 9 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 22 kwietnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
bamboszka1985

kobieta, 38 lat, Mielec

174 cm, 95.00 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 kwietnia 2013 , Skomentuj

Siemka :))

Już po weekendzie ;( i trzeba było wrócić do Krakowa na zajęcia, a jeszcze tekst do przeczytania mam ;/ na jutro ehhhh ależ mi się nie chce....

Po weekendzie dobrze w sensie dietowym bo ćwiczeniowym to średnio a nawet bardzo BRZYDKO!! chociaż w piatek byłam w miescie rowerem to tak z 40 - 60 min na rowerze spedziłam. A tak to nic, oprócz pracy a tam ciagle na nogach jestem. Wczoraj  byłam w MC donald ale ja zjadłam tylko loda i max 1/2 cheeseburgera i kilkanaście frytek. TYLE!! a mój chłopak mówił, zjedz, zjedz!!! proszeee nie możesz nic nie jeść! ale mówię nie jest tak ze nic nie jem a i tak nie powinnam tego jeść W OGÓLE.

Dzisiaj:
ŚNIADANIE: jajka w majonezie (kilka łyżek)
OBIAD: 5,5 pierogów ruskich
KOLACJA: 3 parówki, 4-5 plasterków sera żółtego, troszke (malutko fety), ketchup, 1.5 mandarynki

ZERO aktywności fizycznej niestety :(

wazyłam się i schudłam 1.5 kg....ciesze się, ale z drugiej strony raczej zakladu nie wygram....ehhh

a co do zakładu powiedziałam wczoraj mojemu chłopakowi, że ja bede dalej sie odchudzać a ON moze sie napić ( mecz przegrał wczoraj, jak byście widziały jego smutna mine, no aż żal było patrzec) uległam mu i powiedziałam ze może pić. A ja dalej bede sie trzymała diety.

16 kwietnia 2013 , Skomentuj

Siemka :)

Jak tam u Was? Mam nadzieję że dzień mialyście udany. BO ja tak: moja prezentacja (tzn mojej grupy) sie podobała. Mialysmy o samotnych matkach referat.

Już nie mówiąc o pogodzie bo to jest to o czym marzyłam od dawna SŁOŃCE!!!!!

jeśli chodzi o sprawy dietowo sportowe to tak:

Śniadanie: jogurt (duży) z dużym plastrem ananasa i kawa z mlekiem.
Obiad: "sałatka" (makaron, kurczak, brokuł, pomidor i łyżka majonezu) zjałam część a reszta na kolecje poszła.

aktywność: 30 brzuszków i ok 30-40 min na piechotę z uczelni szłam
:)

JUTRO długii dzień bo zajecia mam od 12.20 do 20 ;/ ehhh nie wiem jak ja bede cos jadła. ale mam zamiar sałatka sobie zrobić na zajecia i jogur wziaść. Już mi sie nie chce ale juz blizej niz dalej :) Jeszcze prace magisterska napisac, obronić, 2 egz zdać i KONIEC będzie mgr (mam nadzieje).

CHyba Tyle co chciałam napisać.

BUŹKA :**

15 kwietnia 2013 , Skomentuj

Cześć dziewczyny!!!

Nie miałam czasu isac na weekendzie:praca, chłopak heh same wiecie jak to jest. Jeszcze taka pogoda piekna była, że aż żal siedzieć było przy komputerze.

Jestem z powrotem, żyje :) Weekend minął szybko, zbyt szybko :( i Trzeba było dzisiaj wrocić do Krakowa na zajęcia NIESTETY!!! W tym tyg mam codziennie jakieś zaliczenie, a nic nie mam zrobione. Ale tak to jest jak sie odkłada wszystko na ostatnia chwile ;/

Weekend minął bez szalenstw w jedzeniu. Cały czas na diecie :) ale wczoraj zapomnaiałam zrobic brzuszków.

Dzisiaj niewiele zjadłam bo odsypiałam po pracy, później szybkie sniadanie, pakowanie, podróż do Krakowa, robienie prezentacji, kapiel i oto jestem ;)

ŚNIADANIE: 1/2 serka białego chudego (ok125g) z pomidorem i ogórkiem;
KOLACJA: kielbasa zwyczajna (smazona na patelni bez tłuszczu) z ketchupem i ogórka kawałek z majonezem.

2 herbaty zielone.

30 brzuszków i tyle niestety...

chyba wszystko co miałam do napisania :))

BUŹKI ;**

12 kwietnia 2013 , Skomentuj

Witam Wszystkich ;))

eh dzisiaj szybki dzień. Wstałam rano (czyt 10.00 ), posprzatałam, wstawiłam obiad. Przyjaciółka wpadła do mnie na pogaduchy  tak mineło 3 godziny ;) otem obiad, chłopak przyszedł na chwile bo zaraz musiał jechac na trening ja poszłam sie kąpać i teraz jestem. Ale zaraz do Pracy trzeba sie zbierać.

POSIŁKI:
ŚNIADANIE: 4 śledzie w occie+ kawa z mlekiem i herbata zielona;

OBIAD: makaron gryczany z brokułami, serem i kiełbasa (zapomniałam że dziś piatek nawet :)  )

KOLACJA: no jak zdarze to zrobie sałatke (jajko, pomidor, ogórek, sałata lodowa i majonez (malutko))

yyyy oprócz sprzatania to zero aktywności fizycznej :( aaaa nieee zrobiłam ćwiczenia z ciezarkami (tzn odnoszenie cięzarków) i jak skoncze pisac ide robic serie brzuszków)

Pogoda u nas dzisiaj byle jaka. CIągle pada. Ale juz 15 st na termometrze :))
OK uciekam na brzuszki i sałatke zrobić.

BUZIAKI :**

11 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Siemka ;))

Dzisiaj tak:
ŚNIADANIE: banan+jabłko+1/2 pomarańczy +2-3 łyżki galaretki i kilka plasterków polędwicy (drobiowa)

OBIAD: makaron razowy z brokułem i serem żółtym(2 plasterki) i z łyżka majonezu aaaaa aaaa WIEM ŻE MAJONEZ TO ZŁOOO!! :D i kawałeczek kiełbasy swojskiej

KOLACJA: 1.5 jabłka i kilka plasterków szynki i 2 lampki wina...

Wiem dziewczyny, że powinnam rozłozyc to na 5 posiłków, ale no nie mam kiedy jeśc a nie chce co 1 godz - 1.5 godziny jeść.

Co do aktywności fizycznej :///
ehh tylko 30 brzuszków i troche psu piłke porzucałam (hahah zastanawiam sie czy ruchy rzucania piłki to aktywnośc fizyczna HAHAHAHHAHA) i poszłam na spacer z psem.

Jutro juz do pracy to bede min 8 godzin na nogach i chodzic bede, chodzic i tak w kółko ;)

Dziekuje za komentarze i przesyłam buziaki :*

P.S. weszłam dzisiaj na wage i no nie wierze;/ ja wiem ze jestem tuz tyz przed okresem i po posiłku sie wazyłam ale 2 kg wiecej nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee. JA musze WYGRAĆ ten zakład MUSZEEEEE!! ;))

BUŹKI :* :* :*

10 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Witam wszystkich!! :)

Więc tak:
ŚNIADANIE: serek wiejski+liśc salaty lodowej+3/4 pomidora+3/4 ogórka

II Ś
NIADANIE(OBIAD) 2x banan + maslanka (owoce leśne 150/200 g)

KOLACJA: talerz bigosu (dość duży) ehhh

Wiem bigos jesli juz lepiej zjeść na obiad niz na kolacje no ale....nie miałam kiedy zjeśc normalnie obiadu od 11 jak wyszłam z domu wróciłam dopiero o 19.40. Wiem tez ze za późno go zjdłam. WIEM!!!! :(

Ale mam 1 sukces za soba....Kolezanki namawiały mnie na pizze, była taka sliczna i mówila zjedz mnie zjedz!!!! ale udało sie i sie nie skusiłam:)) tzn tylko piwo wypiłam. Ale żadnej pizzy.


Zrobiłam 30 brzuszków (bo mam na razie zakwasy :P)
na uczelnie i z powrotem poszłam na piechote (ok 1godz 20 min)

A opowiadałam kolezance o zakładzie i powiedziała ze skaponuje mi diete, mówiła co moge jesc co nie powinnam, ile porcji i ze o stałych porach. Jest na AWF'e i akurat maja teraz z tego zajecia ;))

TO TYLE NA DZISIAJ
BUZIAKI :***

9 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Tyle się opisałam i nie wiem dlaczego mi nie dodało postu. AAAAAAAAAA


To teraz w skrócie:

JEST zakład (traktuje go jak motywacje) z moim chłopakiem. 1 część do 6.04.13 próbuje schudnąć 5-6 kg (wiem wiem, może na początek zbyt duży cel. Ale jak nie spróbuje to sie nie przekonam czy mi się uda) 2 część to do końca wakacji schudnąć 20 kg.

Nie mam diety jakiejś ustalonej: po prostu jeść więcej warzyw, owoców odpuścić słodycze, fast foody, tłuste rzeczy itp. I w miarę możliwości jeść o stałych porach.

A jeśli chodzi o aktywność fizyczną to jest moja pieta achillesowa ;( niestety. Ale obiecuje codziennie brzuszki i dopóki będę miała zajęcia na uczelni będę chodzić na piechotę (tam i z powrotem to ok 1 godz 20 min) a jak się uda i mój chłopak mnie baaardzoooo zmotywuje to będę nawet biegać z nim :))))

To chyba tyle, tak w skrócie. Dziewczyny trzymajcie kciuki, żeby ta wiosna wreszczie przyszła, wtedy chyba każdy będzie miał ochotę na wyjście, spacery i aktywność fizyczną.

BUZIAKI na jutrzejszy dzień :*

9 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Zaczynam!

Mam nadzieje, że uda się osiągnąć cel. Małymi kroczkami do celu. I z pozytywnym nastawieniem, że się UDA!!!