Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowy tydzien ...

Hej Vitalijki

Niedziala czas rozpoaczac kolejny tydzien tym razem bedzie ciezko bo od wtorku wstawanie o 4 rano  i zmiant od 6 do 6 , ale dam rade niedlugo urlop to odpoczne Zostalo 17/18  dni i bedzie relax Wczoraj mialam z rana nie cwiczyc jednak jak A pojechal zabrac auto na myjnie przebralam sie i mimo upalu  zrobilam 40 minut cardio Pozniej basen  i 30 minut plywania :) 

Po basenie lunch w KFC :) Wzielam opcje poniez 500 kalorii bez frytek i picia ;) Pyszny rice box ;) 

Pozniej zakupy :) Tym razem nie na wakacje a do codziennego uzytku wszystko jest na mnie za duze i brzydko wyglada :) Kupilam sobie bluze  pare koszulek do pracy i 2 na wakacje tak przy okazji hehe :) Kupilismy tez baterie do telefonu przenoszna mamy juz pare ale jak do tej pory najlepsze laduja nasze telefony tylko po 2 razy ;( Jednak wychodzac z hotelu czasem o 8 i wracajac wieczorem przy moim trybie robienia zdjec i filmow itd to nie starcza takze akurat byla promocja w Halfirdzie i kupilismy taka ktora  nie dosc ze bedzie ladowala nasze telefony 8 razy to bedzie sie tez automatycznie sama ladowala przez energie ;) Takze na caly dzien mamy zasilanie hehe ;) 

Pozniej lapalismy Pokemony i przy okazji trzasnelam fotki :D 

Kroki na koniec dnia tak sobie , ale duzo w aucie spedzilam :P  15,710

A tereaz podsumowanie tygodnia od niedzieli do soboty jezeli chodzi o kroki i minuty aktywne ;) Basen byl 5 razy ( raz zapomnialam stroju ) cardio 6 razy

Spalam tylko 3 godziny A mial bol zeba i chodzil i wymiotowal :(  i nie moglam przez to spac waga od wieczora podskoczyla do gory zawsze jak nie spie to waga idzie wzwyz , takze sie nie przejmuje jakos zleci bez paniki hormony sie uspokoily ....

Dzisiaj zapowiada sie nudny dzien :( Takze piszczie do mnie hehe ;):) Buziaki milego dnia :):*

S