Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela i podsumowanie weekendu

super aktywność jak też mam w planach dać sobie dzisiaj wycisk na zajęciach, a niedziela do dupy u mnie

Przyjdzie okres i sie polepszy tak jak u mnie. Jak dostalam to i nagle te cale humorki odplynely:)

Zdrowiej!Ja dzis tez jestem nie dysponowana tez mnie grypa dopadla a do tego stres itp

Hmmm zdrówka dla A i dla Ciebie i żeby Cię już brzuch nie bolał :)

Biedactwo:* przytulam i powiem Ci,ze podziwiam ze sie tak starasz z tymi sportami najrozniejszymi. wydaje mi sie,ze musialabys skrupulatnie liczyc kcal bo sportu duzo uprawiasz ale dieta niestety musi byc pilnowana. Kiedys widzialam program o dietach i byla kobieta ktora bardzo duzo trenowala. No i kazali jej mniej trenowac ale tez dali jej diete, bo sam sport nie pozwalal jej schudnac bo diety nie trzymala odpowiednio. No i zmniejszyla liczbe sportow i diete trzymala i chudla lepiej.

Ja Cie sciskam z Californii :) Buziaki

Hej, ściskam mocno. U mnie też kilka smutnych dni, niestety nie jestem tak silna jak Ty i nie ćwiczę, brawo dla Ciebie. Za kilka dni wszystko znów nabierze kolorów i sensu. Pozdrawiam

Przytulam jutro będziesz czuła się lepiej. Wiesz same ćwiczenia nie powodują, że chudniemy, do tego powinna być odpowiednia dieta. Oczywiście jak nie masz problemów hormonalnych czy innych to idzie łatwej. Ty bardzo dużo ćwiczysz,może za dużo.... a może masa mięśniowa rośnie. Nie wiem, Ja sama mam problemy ze spadkami. Trzymaj się i miłego dnia Ci życzę

Bidulka Moja :* Powróci Twój dobry humor zobaczysz :) Ja od piątku kiepsko się czułam....dziś juz troszkę lepiej...bo nawet poćwiczyłam na orbitreku :D Tak jak zdrowotnie powracam to samopoczucie do bani.... Mimo wszystko udanej i spokojnej niedzieli :* :)

Przytulam...nie smutaj swietnie ci idzie...codziennie spory ruch...malo kto az tyle cwiczy. Mi sie wydaje ze twoja rosnaca waga wynika z braku zbilansowanej diety...bo kcal to nie wszystko. Sprobuj w tym temacie cos zmienic :)

Ważne że mas chłopa przy sobie mój właśnie wyjechał do Niemiec i będziemy się widzieć na święta.

Ach te nasze wahania nastrojów:( Pięknie rozpoczęty listopad. Zainteresowałaś mnie power walk. Może spróbuję.

Przejdzie jak stroj elfa dotrze! hahaa swietny jest! ja to bym musiala chyba stroj balwana zamowic! Nie gadaj, że jesteś leniem, bo pare linijek pozniej piszesz ile to treningow nie zrobilas! masakra, tyle aktywnosci, i roznorodnej, ekstra!! Ja tez czuje juz delikatnego focha na wszystko i wszystkich, a @ dopiero za x czasu... także łączę sięw bólu, niech ta niedziela szybko minie ;-)