Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Power czwartek

 Hej Vitaliki 

Wczorajszy dzien rozpoczelam od marszu i dobrze bo pzniej juz tak padalo ze szok ;/ 

11km i 852 spalone kalorie ;) 

Wrocilam bylam lekko lodna bo na sniadanie mialam tego shake ktorego wam pokazywalam , tazke wzielam sie za tego batona Ewki co przywiozlam z Polskie i sie zszokowalam jaki pyszny 

Pozniej obejrzalam Kuba Wojewodzki wstal Ande i pojechalismy do McDonal tak juz za mna chodzil po tych wszystkich pudelkach hihi :) Wzielam Chiken Legen Mayo z frytkami w rozmairze large ;D:D 

Pozniej pojechalam zrobic paznokcie zrobilam takie ( postaram sie zrobic lepsze zdjecie ) na insta byl  filmik i lepiej to wyglada tam :D 

Pozniej odrazu silownia zaczelam od cwiczen silowych :) 

3x15 uda od wewnatrz

3x15 uda od zewnatrz

3x15 surownica

3x15 klatka piersiowa

22 minuty orbi 

1h bieznia 

8 minut rowerek ( schody byly zajete caly czas )

891 spalonych kalorii :) Zadzwonilam po Andre , ale byl w drodze po mnie to powiedzialam ze sie przejde pod Tesco i tam sie spotkamy bo bylam nieziemsko glodna i mialam ochote na drozdzowke :D Kupilam wsunelam obie o te ;) 

Szybko do domku wyszykowalam wszystko na basen i moglam odpoczac 45 minut ;) Pozniej znowu na silwnie i na zajecia w wodzie AQUA TONE co to byly za zajecia !!:) CHodzilam wczesniej na Aqua aerobic , ale to bylo cos innego inny level ... cwiecznia z ciezarkami pod woda , momentami myslalam ze padne haha , super sie ciesze ze to nie byly takie podskoki w wodze tylko faktycznie trening , rece czulam mocno :) Kalorie spalne wedlug Fitbit 200 , ale nie wiem ile wyszlo naprawde b zegarka nie mialam wiec tylko manualnie wpisalam co robilam i pokazalo mi 200 ;) Nie chce mi sie szukac sprawdzac w necie , to i tak byly zajecia modelujace takze ok , szkoda tylko ze krokow mi nie doliczylo bo FitBit w szafce ;) Wrocilam do domku i musislam zadbac o cialo a pozniej  relax ;) 

Jedzenie okolo 2500kcl

Aktywnosc :

26,172 kroki i 251 aktywnych minut. 

Nowy filmik :) Dieta pudelkowa ;) 

Dzisiaj znowu wstalam przed budzikiem ;) Jest zaraz po 8 :) Wstalam  z zakwasami na rekach od wczorajszej AQUA :D pierwsze co do lazienki sprawdzic wage ...

Spdek 0.3kg ! (77,1)  :) Od niedzieli jest to juz 1.2kg :) 

Codziennie male spadki i jakos idzie do przodu ;) 

Ja teraz ide na sikownie ;) Zrobie trening a o 11 mam spotkanie z trenerem ktory dobierze mi trening indiwidaulny, pozniej wroce do domku i na 14 idziemy do kina w IMAX: ) Film MArvel oczywiscie ;) Capitan Marvel :) 

Po kinie odpoczynek :) Dzisiaj nie bede szalala jak wczoraj , musze tez odpoczac troszke i poszukac tej wycieczki wkoncu  Takze marszu nie bedzie , za to bedzie relax :) 

Nie obchodze dnia kobiet wogole  , ale tym ktorzy obchodza zycze waszystkiego najlepszego ;) 

Buziaki milego dnia :* 

S