Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
27 tydzień ciąży


Wczoraj nie wytrzymałam z głodu i o 23.30 szturmowałam lodówkę. Zaczęło się od serka wiejskiego, potem była bułeczka a na koniec sałatka ziemniaczana- masakra. Dostałam po tym poraz pierwszy w życiu zgagi, więc nadal nie mogłam spać. Jednak po długim spacerze szklanka napoju jogurtowego na kolacje to trochę za mało. Muszę jeść troszkę więcej ok 18-19 by nie szaleć w nocy. Dziś mam zamiar wrócić do rozsądnej diety.
Menu:
śniadanie:
- kawa z mlekiem i cukrem, herbata z cukrem, bułeczka ziarnista z masłem serem i pomidorem
obiad
- 2 jajka sadzone, ziemiaki, sałatka z pomidorów cebuli i jogurtu naturalnego
podwieczorek
- kawa z mlekiem i cukrem
kolacja
- pół bułeczki z margaryną i pomidorem, twaróg ze szczypiorkiem, herbata z cukrem
Do tego butelka wody i dużo niesłodzonych herbatek
- banan, 3/4 szklanki maślanki
o 2 w nocy serek wiejski- pomógł trochę na zgagę
  • Skania79

    Skania79

    10 maja 2013, 08:55

    Ja mam tak, że jak nie zjem solidnego, pełnowartościowego śniadania, rzucam się na żarcie wieczorem. :(