Jednak nie zaczęłam dziś ONZ Turbo. Ciężko zacząć, gdy człowiek się aż tak zapuścił. Tak łatwo znaleźć wymówkę i cofać się zamiast iść do przodu. To czego się trzymam to zero pieczywa, słodyczy i makaronu. Pije dużo wody i napojów. Jem normalnie, bo ostatnio nie jadłam tylko pochłaniałam jakieś ogromne ilości pokarmu i byłam ciągle głodna. Kilka razy już tak robiłam podobne przygotowanie do diety i to zdawało egzamin. Łatwiej mi było później zacząć gdy żołądek się trochę skurczył.