Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ospa...drugi raz??? Zaległe fotki jedzenia


Cześć Dziewczyny! Mój chłop złapał ospę...a przynajmniej tak twierdzi lekarz. Przechodził ją w dzieciństwie więc troszkę nas to zszokowało. Czy to możliwe? Mam zamiar zasięgnąć opinii innego lekarza bo to trochę niewiarygodne a słyszałam już legendy na temat wykształcenia i poziomu wiedzy angielskich lekarzy...sama byłam też kiedyś świadkiem jak doświadczona pielęgniarka z długim stażem zakłada temblak znajomej ze złamaną ręką (dosłownie z instrukcją obsługi pod nosem a zajęło jej to pół godziny, przy czym 2 razy wychodziła żeby się kogoś dopytać czy aby na pewno to dobrze robi).


Co do diety, nie wiem czy idzie dorze czy nie...jem nie więcej niż 1700kcal...waga nie rośnie, stoi w miejscu, czekam tylko aż ruszy, mam chwile, kiedy zastanawiam się czy to ma sens, tak bardzo się staram a tu dupa. Zdaję sobie jednak sprawę, że dużo w tym mojej winy...trzeba było od początku liczyć kalorie, przynajmniej na samym początku odchudzania, żeby zorientować się co i ile jeść...nie liczyłam i prawdopodonie przez większość czasu mój jadłospis nie przekraczał 1400 kcal. Waga leciała na początku, potem coraz wolniej, coraz wolniej...aż powiedziała STOP. 

Ale ale, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Trzeba ruszyć doopsko i zrobić coś z tym fantem. 

Dzisiaj zdałam soie sprawę, że nie palę już ponad miesiąc. Tak bardzo się cieszę! Mam chwile, kiedy mi się chce palić ale pojawiają się coraz rzadziej i coraz łatwiej mi je zdusić...oy tak dalej!


Poniżej jedzonko tak jak obiecałam:

Grillowany indyk, sałatka i ryż


kasza gryczana z grillowaną cukinią i ceulą, ser mozzarella light a do tego grillowany kurczak

kolacyjne danie: filet z makreli w sosie pomidorowym, rukola, pomidorki, jajko, ceula, grzanka posmarowana avokado

śniadanie - to po prawej to pasta z avokado, banana i kakao, do tego maliny

Drugie śniadanie do pracy - rukola, oliwki, feta, pomidorki, jajko, pół bułki podpieczonej na patelni grillowej


Kolacja: tuńczyk, fasolka, pomidorki, jogurt naturalny z czosnkiem, grzanki, pestki

DOBRANOC :)


  • takaja27

    takaja27

    20 marca 2015, 18:29

    Cóż za jedzonko!

  • windyy

    windyy

    20 marca 2015, 11:49

    pyszne jedzenie, śliczny kot! No niestety trzeba przynajmniej jakiś czas jednak pilnować tego i liczyć kalorie, trochę cierpliwości i waga prędzej czy później ruszy, tylko organizm się musi przyzwyczaić. Powodzenia :)

  • rogatyaniol

    rogatyaniol

    19 marca 2015, 21:43

    pyszne to jedzenie wyglada :D a jestem już po kolacji :P oni w anglii wyspecjalizowani są ale TYLKO w jednej dziedzinie zazwyczaj wiec warto iść gdzies jeszcze :)

  • Nirwanaa

    Nirwanaa

    19 marca 2015, 20:42

    ale mi smaka narobiłaś ! :D moja ciocia miała ospę 2 razy :) u mnie z wagą też w miejscu ( już od wakacji xD) ale od kwietnia zapisuje się na fitness i mam nadzieję że coś ruszy :) pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

  • Keepcalmandschudnij

    Keepcalmandschudnij

    19 marca 2015, 20:27

    Super jedzonko, a kotek prześliczny !

    • bashita

      bashita

      19 marca 2015, 20:32

      Dziękuję ;)