Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wiosna !


Wiosna przyszła! W końcu! Ptaki śpiewają! Rano budzą mnie gołębie gruchające na parapecie, szczygły i czyżyki ćwierkające na brzozie za oknem i słońce wpadające przez okno do pokoju :)

Śnieg się topi, sezon na bieganie niedługo się zacznie, nie mogę się doczekać. Niby już można, widzę ludzi biegających, ale ja i tak najbardziej lubię po lesie, a tam śniegu i ciapy jeszcze sporo. Jak na razie muszą mi wystarczyć zwykłe brzuszki i odkryte niedawno ćwiczenia z Mel B. Nie wiedziałam, że można aż tak się zmęczyć przez niecałe 10 minut! 
No i miesiąc (może mniej) bez basenu;/ Długo i będzie mi tego brakować, ale warto było - uwielbiam nowy tatuaż :D

Waga na razie stoi w miejscu, nie mam pojęcia dlaczego. Ćwiczę, mniej jem, a ona ani drgnie!
Z drugiej strony, mam wrażenie, że spodnie jakieś takie luźniejsze się robią, więc pewnie wszystko przede mną :D
  • bleble222

    bleble222

    8 kwietnia 2013, 17:02

    Waga ruszy, daj jej troche czasu :) jak ruszy to 'z kopyta' :D Powodzenia:)