Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek


Kolokwium napisane, mam nadzieję, że jakoś pójdzie :) 
Na okienku dzisiaj jak wszyscy pili piwko, to ja wodę - widzę u siebie postępy :D
Zeszłam dzisiaj całe miasto na poszukiwaniu butów, a i tak ja nic nie kupiłam. Dobrze, że koleżanka znalazła coś dla siebie, przynajmniej nie chodziłyśmy na darmo. Muszę chyba poszukać na allegro. Jeszcze jakiś czas temu były te czeszki wszędzie, a teraz nie mogę nigdzie znaleźć.


Co do diety, to dzisiaj jej raczej nie było. Przez cały dzień zjadłam:
- kanapkę z wędzoną makrelą;
- bułeczkę z brzoskwinią;
- loda Granda;
- batonika Mussli;
- kotleta z surówką.
A teraz obowiązkowo czerwona herbata, a za chwilę Mel B :)