Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Bardzo tyłam w podstawówce, jak miałam lat 14 to ważyłam 97 kilo, potem schudłam do 70 kilo, a teraz mam 110 kilo. Co mam robić? Próbowałam wszystkiego!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 22873
Komentarzy: 299
Założony: 31 marca 2011
Ostatni wpis: 20 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
bea1974kra

kobieta, 49 lat, Gliwice

168 cm, 125.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 stycznia 2014 , Komentarze (7)

długo mnie tu nie było, a na wadze nie ubyło, w sumie nawet wręcz przybyło, ostatnie ważenie: 119 kg brrr, musze się za siebie wziąć

22 stycznia 2013 , Komentarze (9)

U mnie nic nowego, waga około 115-120 kilo i raczej musze szukać gdzie indziej pocieszenia. Np. sposodał mi się aortykuł na onecie: Kobieta z najgrubszymi biodrami na świecie. Jak komuś podwyższył samoocenę to dajcie znać bo mi tak!

 

28 czerwca 2012 , Komentarze (10)

Mam straszny problem, pilnie szukam porady, może ktoś miał podobny problem. Od roku jestem na bezrobotnym. Szukałam pracy, mąż mi pomagał, ale rozmowy kwalifikacyjne nie dały rezultatu. Mam zawód introligator, ale na taki przyjmują tylko Panów. Mój małżonek załatwił mi pracę, pełny etat w restaruarcji, ale na 3 zmiany za to z dodatkami do nocek i weekendów. Sam pracował na 2 etaty, ale jeden od wiosny padł i teraz jak nie mam już zasiłu naprawdę nam ciężko. Umówił mnie na rozmowę na poniedziałek na 10.00 z kiertownikiem wszystko zaklepane tylko podpisać umowę. Ale ja nigdy nie robiłam przy pieniądzach i tak się boję tej kasy fiskalnej. Powiedziałem mężowi, że nie pójde do tej pracy. Im dłużej mnie przekonywał, tym bardziej bałam się, aż na mnie nakrzyczał, że nie rozumie mego postępowania i że w zyciu sobie pracy nie znajdę jak będę tak robić, że będę bała się spróbować. W końcu powiedział, że przełoży tę rozmowę na wtorek, bo w poniedziałek był w delegacji, to pójdziemy razem, a kasę i instrikcję mi przyniesie z pracy, zeby się podszkolić na sucho. Ale ja nie chciałam i pojechałam do rodziców bez żadnej wiadomości dla niego. We wtorek próbowałam się porozumieć z mężem, ale on nie przyjeżdżał po mnie, ani nie dzwonił, chyba się obraził. We środę już nie dzwoniałm, on też. Nie widzimy się 4 dzień z rzędu pierwszy taz od 1999 roku znajomości. Pomożcie mi co mam robić, co wybyscie zrobiły na moim miejscu.

23 kwietnia 2012 , Komentarze (10)

To zdjęcie z USA pochodzi, ale chyba nie dotyczy tylko Ameryki. Na zdjęciu jest rodzina w postaci szczuplutkiej babci , dobrze zbudowanej matki oraz bardzo otyłej wnuczki, która zresztą juz w pamiętniku moim występowała. Ale i u nas na ulicy widać często podobne relacje (choć u mnie wszystkie babcie, ciotki i mama też były otyłe. Co o tym sądzicie, czy takie zjawisko zdarza się coraz cześciej i w Polsce. A może same jesteście tego przykładem?

5 marca 2012 , Komentarze (16)

Oj nie ma zmiłuj - wrzucenia Wam kolejnej porcji zniechęcających do obżerania się zdjęć nie potrafiłam sobie odmówić! Zgodnie z tradycją na fotkach obok żarcia dominować będzie tłuszcz, ogromniastość i ogólna ohyda, postarałam się, aby przebijała prezentowane wcześniej dawki poprzednie! Niektóre fotki zakrawają nawet na pornografię i to miękką, bo jak mówi mój znajomy od którego ją mam - taka występuje tylko wtedy gdy tusza zasłania pozującej osobie wszystkie "klejnoty". Reszta zdjęć też jest szokująca i tak ma własnie być, aby przeszła Wam ochota na obżarstwo!







Jaz zwykle na koniec raz jeszcze życzę smacznego bez względu na to kiedy weźmiecie coś do ust, bo ja nieprędko!

27 lutego 2012 , Komentarze (14)

Zgodnie z obietnicą w porze przedobiadowej kolejna dawka mojej kuracji anty obżarstwowej. Komu odszedł apetyt na obiad rękaw górę? A może ktoś już zauważył nagły spadek wagi gdy od kilkunastu dni puszczam w sieć taaaakie fotki z taaaakimi brzucholami i z taaaaakim żarciem?





Smacznego!

24 lutego 2012 , Komentarze (13)

Ja co schudnę to przytyję, na razie nie mam się czym pochwalić. Jak zwykle zimą parę kilo przytył już mój "stary", zaczynam się bać, że będzie wyglądał jak ten jegomość na obrazku.

Jak Wam się wydaje, czy mieć grubego męża to obciach, czy nic takiego?

20 lutego 2012 , Komentarze (15)

Reakcje na mój czwartkowy fotoreportaż ze wcinania pączków przeszły moje najśmielsze oczekiwania - jak widać nie tylko sobie obrzydziłam przed popielcowe obżarstwo. Ale oto przecież mi chodziło! Nie czekając na to, że dopiero przed nami wielki post - za 2 dni już teraz postanowiłam zrobić sobie kurację "antyobżarstwową", którą zamierzam zarazić jak najwięcej osób. Dzisiaj kolejna sesja zdjęciowa, gdzie tematem już nie są pączki, ale wszystko jak popadnie, a im więcej, tym więcej cielska na zdjęciach.







I tym ogromnie mocnym akcentem kończę dzisiejszą terapię! Nie dopuśćmy abyśmy tak wyglądały! Komu odeszła ochota na drugie śniadanie, albo obiad ręka w górę!

16 lutego 2012 , Komentarze (16)

Jak się komuś przydarzy trochę przegiąć jak na zdjęciu to co proponujecie na zrzucenie kalorii, zwłaszcza, że pogoda jest jak. Ja wezmę się za odśnieżanie. Co wy na to, przyjemne to wszak i pożyteczne...

Poza tym wrzucam kilka fotek demotywujących przed obżarstwem, bo jak znam życie do wieczora będą nam podsuwać takie łakocie...




2 lutego 2012 , Komentarze (19)

Tak się bałam wchodzić na wagę, ale ponieważ było pierwszego to nie ma zmiłuj. Siedzenie w domu przy mrozach nieoczekiwanie ma dobre strony - waga spadła na 114! A bałam się, że będzie inaczej. Poza tym mam dziwne skłonności do tycia latem, a chudnięcia zimą, czego mój np. zupełnie nie rozumie, bo u niego jest całkiem odwrotnie. Liczę, że to stała tendencja...