Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przeddzień nowego


Dzisiaj pierwszy dzień z dietą vitalii. Jestem trochę zawiedziona, bo zaznaczyłam, że nie jem mięsa, a na obiad jest kurczak, no i skąd ja wezmę teraz brzoskwinie na sok? No skąd?
Ale trudno, zmodyfikuje ją po swojemu.
Piję teraz herbatę z pokrzywy zamiast pysznego miodu pitnego i mam masę entuzjazmu i nadziei, że tym razem takich wieczorów jak dzisiaj będzie więcej. Bez podjadania wg wzoru: garstka pestek dyni z rodzynkami przecież, nie zaszkodzi, jeszcze tylko kilka, jeszcze tylko kilka, już naprawdę ostatnie:( och jak mało zostało, hmm
Aaa i zasiałam rzeżuchę
No więc start_____________________
  • beaataa

    beaataa

    4 sierpnia 2015, 07:00

    Mój pierwszy dzień z dietą vitalii był dniem ostatnim. Dieta nie była vege, a miała być. Po moich modyfikacjach niewiele z niej zostało.