Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
środa - pierwszy dzień nowego treningu i nowej,
niskiej temperatury


20 km na rowerze - jaka to przyjemność troszkę zmarznąć(zimno)

w przerwie na lunch -10 minut orbitreka, 

10x pompki w oparciu o ławeczkę, 10x 20kg ściąganie wyciągu pionowego do klatki piersiowej - powtórzone 4 razy; te pompki może trochę lepiej, a może tylko mi się wydaje...

I tratatam!!! pierwszy dzień nowego treningu na siłowni

Ten stary był FBW, nie powiem, że łatwy, ale byłam przystosowana. Nowy jest split i jest nowy(bomba)

1. Romanian MC:

10x 30 kg (tak rozgrzewkowo) 8x 35kg, 8x 35kg, 6x 35kg, 6x35kg

2. sumo MC: 8x 30kg, 8x 30kg, 7x 30kg, 6x 30kg

3. wznosy bioder Hip bridge (plecy na ławeczce): 20x 20kg powtórzone 4 razy - ciężar mały, a zmęczenie takie, że - nie wiem co(szloch)

4. wznosy z opadu: 3 serie x 20 wznosów

5. wspięcia na palce: 20x 50kg stopy ustawione równolegle, 20x 50kg stopy na zewnątrz, 20x 50kg stopy na zewnątrz, 20x 50kg stopy równolegle - to można nazwać przyjemnością, bo palą tylko łydki, a głowie się nie kręci

I godzina interwałów

powrót do domu oczywiście na rowerze.

  • beaataa

    beaataa

    2 września 2015, 23:53

    Megan, jaka niespodzianka:) jestem Twoją fanką jeszcze z sfd, gdzie sobie niestety nie poradziłam:( bardzo Ci kibicuje, trzymam kciuki i podziwiam. Nie wiem jak to napisać, żeby nie bronic się tu na vitalii tak jak tam. Jestem wysoka i bardzo "aerobowa". Na rowerze jeżdżę wszędzie, naprawdę wszędzie na co dzień + wakacje z sakwami gdzie jest wszystko, co waży dużo, wtedy robię około 50km na dzień po górach, kamieniach, piachach i 20 km = 10 rano, 10 wieczorem po równej ścieżce rowerowej nie stanowi dla mnie wyzwania. Dlaczego robię interwały po treningu siłowym? Bo interwały lubię, jest to rodzaj wysiłku po którym czuje się ... nie wiem ... szczęśliwa?? Natomiast trening siłowy to dla mnie obowiązek:( widzę ogromne korzyści dla siły i wyglądu ciała), ale muszę się motywować jak tylko się da, żeby zrobić kolejny. Nie jestem silna, to jak czuje się wykończona po hip bridge z 20 kg:) najlepiej o tym świadczy. Nie, nie odchudzam się, moja waga 53-54 kg jest idealna, mój cel nazwałabym raczej rekompozycją i jest ona możliwa przy tej samej wadze, widzę to porównując swoje zdjęcia w kolejnych latach. Jestem prawie vege od około 30 lat, co nie ułatwia niczego. Dobijam białko prochem i mielonym indykiem zrobionym, żeby wyglądał jak ciastko. Jestem pewna, że nie ma jednej drogi dla wszystkich, tzn, nie jest tak, że trzeba dużo jeść i ćwiczyć ciężko siłowo, a aeroby są gorszej jakości - nie mogę się właśnie oderwać od czytania Eat and Run Scotta Jurka i jestem naprawdę pod wrażeniem, co ludzi napędza i karmi.

  • megan292

    megan292

    2 września 2015, 22:55

    Poważnie ważysz 53kg przy 170cm wzrostu i jeździsz dziennie 20km na rowerze, a po treningu robisz przez godzinę interwały? :O To w celu schudnięcia?