Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
listopad w październiku


Poniedziałek - pada, wieje, zimno bardzo(zimno). Prognozy na wieczór - śnieg z deszczem i ulewy. Głos wewnętrzny na to: ojtamojtam(impreza). Pojechałam na rowerze moje 20 km,żadnej ulewy nie było, ani śniegu, tylko padało ciągle.

Wtorek - lepiej. Wieje, nie pada, zimno bardzo. 20km na rowerze. W mnie w pracy tylko kobitki na rowerze przyjechały(puchar), faceci uznali, że za zimno.

Środa - jeszcze lepiej. Nie wieje, nie pada, trochę cieplej. 22m na rowerze.

Trening siłowy nr 4:

1a. Wciskanie sztangielek na barki: 10x 7kg   10x 7kg    10x 7kg     10x 7kg     10x 7kg      

1b. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki:  15x 25kg    15x 25g   12x 25kg  10x 25kg  10x 25kg 


2a. wyciskanie sztangi skos góra 60%:  10x 20kg     10x 20kg     10x 20kg     10x20kg        
2b. wznosy ramion bokiem w opadzie tułowia  10x 4kg     10x 4kg     10x 4kg     10x 4kg   - zmieniłam na 4kg z 3kg, bo tyko takie były dostępne i całkiem nieźle poszło, chociaż tu akurat łatwo jest zwiększać ciężar kosztem techniki (zamiast podnosić się macha).

3a. Czachołamacz 2 serie x 15 x 10kg
3b. Uginanie sztangi łamanej stojąc 2x 15x 12kg

Ćwiczenia a i b powinny być w serii w łączonej, ale dużo osób było na siłce, więc łączony był tylko biceps-triceps.

A na koniec, w nagrodę, godzina zajęć power pump. Wszystkie grupy mięśniowe, szybsze tempo, rytm, muzyka, lubię to:D.

  • beaataa

    beaataa

    15 października 2015, 09:26

    Na rowerze peleryny nie sprawdzają się wg mnie. Podwiewają się do góry, kaptur ogranicza widoczność, a ja pod nią się pocę i duszę. Odzież term. wystarcza, co zmoknie suszę i tyle. Natomiast bardzo polecam porządną pelerynę do chodzenia. Jest mała, chowasz do torby, zaczyna padać, zakładasz - załatwione, nie mokniesz.

  • Blondynka94

    Blondynka94

    14 października 2015, 21:54

    podziwiam za samozaparcie! haha, faceci tacy gieroje, a pierwsi rejterują xd nie ma co xd