Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tort, którego nie jadłam


W moim biurze są "strefy relaksu": wygodne fotele, stolik, wszystko do kawy itp. I czasami, szczególnie o tej porze roku, około świątecznej, pojawiają się tam słodycze z karteczką "proszę się częstować". Wczoraj był tort czekoladowy(tort) udekorowany plasterkami pomarańczy i wiśniami. I to po południu, kiedy jest jeszcze trudniej.

A ja nic, minęłam go obojętnie, pozornie oczywiście, popatrzyłam na ogromne porcje, które nakładają moje koleżanki i nic(puchar)

22 km rower - widziałam rozjechaną dużą kolorową papugę:?, nawet się zatrzymałam ze zdumienia, żółto zielony tułów i czerwony czubek na głowie...

Trening

1. Romanian MC:

10x 30 kg (rozgrzewkowo) 10x 35kg, 10x 35kg, 10x 40kg, 10x40kg 

2. sumo MC: 10x 30kg, 10x 30kg, 10x 30kg, 10x 30kg, 10x30kg

3. wypychanie nogi na maszynie do ćwiczenia pośladków (w klęku) 4 serie po 15 wypchnięć 27 kg na nogę

4. opady na poziomej rzymskiej ławce: 3 serie po 20 razy

godzina ABT - znowu nogi (to nie przypadek, tak chciałam)

  • beaataa

    beaataa

    1 listopada 2015, 07:57

    Marii, to 35 kg to martwy ciąg tzn rumuński, schylasz się i prostujesz ze sztangą, więc to 35-40 kg nie jest jakimś wyczynem w porównaniu do innych. Od jakiś 4 lat wzięłam się poważnie (jak na mnie) za trening siłowy i powiem Ci, że nie ma chyba nic skuteczniejszego, jeżeli chodzi o jędrność ciała. Kiedyś, przy 2-3 kg mniej byłam typowa skinny fat, teraz jestem zwarta i twarda, szczególnie nogi zyskały. I robię to i tak niezupełnie do końca, bo źle się czuje na diecie, którą do siłowni "pasuje" i jem mało i vege. Bardzo Ci polecam treningi w klubie, dodatkowym efektem jest dla mnie super nastrój i energia. A ten tort dziewczyny, trochę to śmieszne, żałosne:) o moim uzależnieniu cukrowym świadczące, ale tak, to było trudne i byłam dumna i programuje się na dalsze takie "zwycięstwa" bo w mojej korpo teraz czas leżącychwszędziesłodyczy się zaczyna.

  • marii1955

    marii1955

    31 października 2015, 20:54

    To jest nie lada wyczyn , tak powstrzymać się przed tym wspaniałym tortem i to jeszcze w godzinach popołudniowych - jak piszesz ... brawo kochana zasługujesz na oklaski :) A papuga - musiała komuś wyfrunąć z klatki (ze swojego więzienia) i tak właśnie skończyła swój żywot - nie umiała się zachować na wolności ... Tak czytam o Twoich treningach i podziwiam Cię niesamowicie - chociaż nie za bardzo znam urządzenia na siłowni ... ale jak słyszę , że piszesz np. 35kg itd . to też przypuszczam , że takie ciężary dzwigasz lub przesuwasz? Szacun kochana :) Jesteś niesamowita :) U mnie najwyższą wagą jest 5 kg i w ogóle nie dążę do więcej - to mi wystarcza :)

  • truskawkowo

    truskawkowo

    31 października 2015, 15:57

    Myślę że było warto ;)

  • saphira1

    saphira1

    31 października 2015, 08:56

    Silna jesteś, super, dobrego dnia :)

  • KmwTw

    KmwTw

    31 października 2015, 08:33

    Gratuluję! Wiem jakie to ciężkie oprzeć się pokusie :)