Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
interwał znowu


Interwały, oczywiście te dobrze poprowadzone, kocham(dziewczyna) i nienawidzę]:>

Ale jakoś było mi ostatnio nie po drodze i to dosłownie, bo ja muszę mieć treningi po drodze z pracy, powrót do domu = zostanie już domu. Ale po zmianie grafiku w moim klubie, próbach mniej lub bardziej udanych... bingo..! wtorkowy interwał dał mi w kość jak nic ostatnio(bomba) i jednocześnie masę satysfakcji8). Jest wpisany już na stałe do grafiku.

Poniedziałek: 20 km rower, w południe brzuch zmodyfikowany:

1. 15x podciąganie kolan w zwisie na drążku (wysiłkiem jest nie podciąganie właściwie, tylko ten zwis sam w sobie)

2. "Rąbanie drewna" 20x na każdą stronę - 5kg

3. Scyzoryki na piłce x20

wszystko powtórzone 3 razy

Wtorek: 20 km rower (już nawet nie będę się powtarzać ale tak, ciągle w deszczu(deszcz))

w południe tyłek, ten co ma być latynowski, ale nie gruby:

1a. Hip trust 30x 35kg, 30x 35kg, 30x 35kg, 30x 35kg - z zatrzymaniem napięcia mięśni w górze 2sek, pomimo, ze pod koniec serii piecze(bomba)

1b. Szerokie przysiady z obciążeniem 5kg (zapomniałam, że miało być 7,5kg:<). Przy wyproście nóg, ręce z obciążeniem do góry  20x

1a i1b jako seria łączona, powtórzone 3 razy.

Wieczorem: 

1. Ściąganie drążka pionowo 25kgx 15 x 4 serie,

2.  Wyciskanie sztangielek do góry stojąc 12x 7kg, 12x 7kg, 10x 7kg, 10x 7kg

3. Rozpiętki na ławce skośnej 15x 5kg, 15x 5kg, 15x 5kg, 15x 5kg, 

4. Unoszenie tułowia na ławce rzymskiej: 20x, 20x

I czas na wspomniany już interwał.. godzina interwału(bomba):D

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    12 października 2016, 11:58

    Popieram, sport trzeba zaliczyć przedmiot powrotem do domu bo później ciężko wyjść. Sama chodzę w południe.

  • diuna84

    diuna84

    12 października 2016, 10:41

    u mnie pogoda kiepska na rower a Twój brzuch ma się pewnie wyśmienicie ! Z ciekawostek też przymierzam sie do bicia w mój grafik ;) aktywności ;)

  • marii1955

    marii1955

    11 października 2016, 23:39

    No cóż Ci mam napisać - ciągle Cię podziwiam za te codzienne treningi - jesteś niesamowita Kobietko :)A ja w ostatni czwartek też robiłam ,ponownie już, te podciągania kolan w zwisie serie 3 x 10 podciągnięć ... ale też próbowałam robić w zwisie podnoszenie wyprostowanych nóg - do poziomu -- niestety , jeszcze mi to nie wychodzi - ale 5 x zrobiłam HA :) Masz rację - nie każdy zrobi takie podciągania kolan , tylko co niektóre dziewczyny - takie jak my , hehe --- sam trener mi to powiedział:) Brawa za ten interwał - czadu dajesz takiego , ze ho - ho :)))

    • beaataa

      beaataa

      12 października 2016, 07:08

      Ja prostych podciągać nie próbowałam - nadrobię:) Gratulacje Marii dla Cie za te treningi:) Na wiosnę będziemy same sobie dziękowały::))

  • kasperito

    kasperito

    11 października 2016, 22:46

    dużo mocno!!! :-)))

    • beaataa

      beaataa

      12 października 2016, 07:09

      Ale jak!! Takie były momenty, że głowa mówiła no dawaj, dawaj!!! a ciało traciło połączenie i nogi się nie podnosiły::((( jak to bywa na dobrym interwale::))