Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nieszczęścia chodza parami..:(


Proszę państwa (tu odpowiednia muzyka(impreza)) !!! dzisiejsza para nieszczęść(przytul) (znowu rytmiczny hałas, zwany często muzyką(klaun))

Chore zatoki - ale jak to, dlaczego, od czego(kreci) + kapeć w oponie rowerowej (na dodatek ciężka sakwa z zakupami, która miała być wieziona, a musiała być niesiona razem z odkręconym kołem do WKD i od WKD do domu) no cóż, wdrożyłam wszystkie programy naprawcze zatok, razem z vit C z wiśni acerorii i razem z wizualizacją, co już jest dowodem mojej ogromnej desperacji(bomba)

Środa: 20 km rower +JM po raz drugi, dużo lepiej, podkręciłam tempo aerobów, porządnie ustawiłam obciążenie tam gdzie było potrzebne...

Czwartek: 10 km rower + JM + chyba zaczynam ja doceniać;)

  • KmwTw

    KmwTw

    9 listopada 2016, 18:19

    Ja jak byłam chora robiłam zapiekanki: chleb, masło, dużo czosnku, ogrom natki, wędlina i ser żółty. W dzień się wyleczyłam :P

    • beaataa

      beaataa

      9 listopada 2016, 18:37

      Dziękuje za radę, ale ja po taki leczeniu to jeszcze bym brzuch musiała kurować:) od lat nie jem chleba, masła, wędliny i żółtego sera.

    • KmwTw

      KmwTw

      9 listopada 2016, 20:45

      Ojejku. To Ci poradziłam :)

  • beatawalentynka

    beatawalentynka

    5 listopada 2016, 14:47

    Współczuję taszczenia tego wszystkiego.... Na zatoki podobno najlepsze inhalacje z sodą i solą i poranne 20 minutowe przeżuwanie oleju słonecznikowego. Schodzi wszystko i szybko. Dobre z tą deprechą, ja bym tam od razu wódeczką się poczęstowała :)))

  • aska1277

    aska1277

    4 listopada 2016, 20:32

    Ładne przeboje miałaś...

  • Ta-Zuza

    Ta-Zuza

    4 listopada 2016, 17:56

    Wódeczka!

  • Nattiaa

    Nattiaa

    4 listopada 2016, 13:16

    cudny mem :D ja poproszę wódeczkę :D:D

    • beaataa

      beaataa

      4 listopada 2016, 14:34

      :) wódeczka byłaby też moim wyborem :):)

  • diuna84

    diuna84

    4 listopada 2016, 09:48

    Zabawne są te teksty... ale nie używam w sowim słowniku słowo depresja... raczej chwilowo ciężki czas ha ha... no ja mam mieszane uczucia co do JM ;) ale to chyba był dobry strzał ;) dziś u mnie dzień 3 :)

    • beaataa

      beaataa

      4 listopada 2016, 14:46

      Nie chciałam urazić nikogo, kto wie co to depresja. Ja nigdy jej nie miałam -memo pasowało mi do nastroju, spotkałam je przypadkiem i rozśmieszyło mnie:) JM lubię coraz bardziej, była dzisiaj 4. Świetnie wpisuje się w czas mojej lunchowej przerwy.

    • diuna84

      diuna84

      4 listopada 2016, 14:56

      Spoko nie uraziłaś mnie karteczka jest serio zabawna, tylko to słowo nie pasuje do nas pozytywnie zakręconych osób. Ty 4 a jestem jeden dzień z JM do tyłu więc u mnie dziś będzie 3 :) Pięknie ;)

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    3 listopada 2016, 21:45

    Pech! Kuruj się, dużo zdrowia!

  • E-milka84

    E-milka84

    3 listopada 2016, 21:36

    Z nieszczęścia tak bywa, ale za to później na dłuższy czas spokój. ;) Zdrówka życzę serdecznie

  • Superbabeczka

    Superbabeczka

    3 listopada 2016, 21:32

    O zatokach usłyszałam od mojej pani doktor tekst: "Kochaniutka, zatoki będą Ci wierniejsze niż mąż..." Nic więcej nie dodam...

    • beaataa

      beaataa

      4 listopada 2016, 14:51

      Mąż jest byłym od ponad 20 lat, a zatoki nie chcą jego śladem podażyć:)

    • Superbabeczka

      Superbabeczka

      4 listopada 2016, 14:59

      Skombinuj sobie dugiego,moze jakos podziala ;)

    • beaataa

      beaataa

      4 listopada 2016, 16:34

      O nie, nie. Co jak tak samo podziała? :-)

    • Superbabeczka

      Superbabeczka

      4 listopada 2016, 17:00

      A co Ci szkodzi.Sprobowac mozna.I tak Cie glowa boli i tak :)))

  • marii1955

    marii1955

    3 listopada 2016, 21:11

    Jak się posypało , to wszystko naraz - i zdrówko iii kapeć w oponie rowerowej . Jeeeja , współczuję tego całego tarmolenia wszystkiego do domu .... człowiek i z tym daje radę , ale żeby tak była zapasowa jedna ręka , to ok by było - a tu niestety są tylko dwie :) Ratuj się i wspomagaj , aby szybko wrócić do formy - Ty już to robisz , zapewne niebawem będziesz "jak nowa" - tego Ci serdecznie życzę :))) Świetne jest to spotkanie z depresją - haha- "od razu wódeczka" ...

  • Milly40

    Milly40

    3 listopada 2016, 19:41

    Lampa solux, mi pomaga i o tej porze roku jest przyjemna :-)

    • beaataa

      beaataa

      3 listopada 2016, 19:52

      Masz ją w domu? Ja używam starodawnej poduszki elektrycznej, ale te moje zatoki są całkiem nieprzewidywalne.. to nie jest takie typowe zapalenie z zielonymi glutami, tylko jakby podrażnienie wszystkiego w okolicy nosa, tylko głęboko, jak alergia... nie wiem co. I czasami to przechodzi w typową infekcje gardła i całego ciała, zapalenie spojówek włączając, a czasami przechodzi bez śladu w jedną noc. Oczywiście zrobiłam wszystkie możliwe badania, przemaglowałam kilkunastu laryngologów..

    • Milly40

      Milly40

      3 listopada 2016, 20:02

      Tak. Ja juz miałam 2 operacje, wiec z czym domludzi kochana :-). A serio, ja psikam sterydami i wlasnie ta lampa. Po operacji spokój jest na rok, potem wraca.

    • beaataa

      beaataa

      3 listopada 2016, 20:08

      Hmm, dwie operacje, ho, ho!! - to ja jestem cienias:( Poradzisz konkretna lampę, czy mam sobie sama szukać?

    • Milly40

      Milly40

      3 listopada 2016, 20:26

      Ja mam sanitas, jest lekka, daje sie regulowac i ma automatyczny wylacznik po 15 minutach. :-). Jak bede przy kompie to poszukam obrazka

    • beaataa

      beaataa

      3 listopada 2016, 20:48

      Dziękuję:)

    • Milly40

      Milly40

      3 listopada 2016, 22:00

      http://www.ceneo.pl/4580020