Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
xx


Sobota: 10 km rower wreszcie:D taka cudowna plucha się zrobiła8) 

godzina TBC + godzina sztang

Niedziela: 10 km rower 

Godzina kalisteniki z elementami rolowania + godzina zajęć indoor cycling - na ekranie lato, słońce i klify na morzem/jeziorem(slonce) z mojej jednej strony pedałował "drwal", a z drugiej "viking".

I jeszcze 5 km wieczorny spacer w bajkowo padającym śniegu(noc)

        

Dodaj komentarz
  • marii1955

    marii1955

    16 stycznia 2017, 21:47

    Wreszcie popedałowałaś :) Ale dajesz czadu kochana , nie znam drugiej takiej osoby , aby tyle ćwiczyła - Ty masz ciało jak ze stali :))) buziaczki :)))

  • Milly40

    Milly40

    16 stycznia 2017, 16:06

    ohydna plucha !!! Ja chce mrozu !!!

  • Nina38

    Nina38

    16 stycznia 2017, 08:58

    pięknie się to czyta :-)) aż mnie pośladki zabolały , a ja wczoraj tylko skalpel !!!!

  • Nefri62

    Nefri62

    16 stycznia 2017, 07:46

    ale miałaś aktywny weekend :))

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    16 stycznia 2017, 07:25

    Niesamowita jesteś!

  • angelisia69

    angelisia69

    16 stycznia 2017, 05:57

    w koncu rowerek ;-)

  • diuna84

    diuna84

    15 stycznia 2017, 19:40

    Może jesteś zainteresowana wyzwaniem rower nam u siebie na profilu. to coś dla Ciebie. barwa widać formę gołym okiem.

    • beaataa

      beaataa

      15 stycznia 2017, 19:59

      Dołączyłam:)

    • diuna84

      diuna84

      15 stycznia 2017, 20:39

      super ;) ja w piątek na rowerze treningowym w klubie 19,2 km w 43 min ale to mam we wpisie :) więc puki nie ma wiosny to tym się posiłkuję, ale wyzwanie na cały rok ;)

    • beaataa

      beaataa

      15 stycznia 2017, 21:33

      Jak zrobi się ciepło to nadrobimy:)

    • diuna84

      diuna84

      16 stycznia 2017, 09:40

      :)) owszem

  • roogirl

    roogirl

    15 stycznia 2017, 19:37

    Aktywna niedziela :)