Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Gorąco, ale się nie poddaję:)


To tylko kwestia dostępności prysznica(deszcz) i determinacji(bomba)

Poniedziałek: 20 km rower + kompleks metaboliczny w południe x 3 (tylko, ale na mojej korposiłce nie ma klimy, te trzy razy jak sześć razy liczę(martwy)

Wtorek: 20 km rower + (brzuch i tric w południe) x4 - tak strasznie, strasznie mi się nie chciało, ale udało się:D

wieczorem w klubie: 

1. RD 35kg x 15 rozgrzewkowe, w trzech seriach - zapomniałam rękawiczek, bez nich twarda skóra narasta mi na dłoniach, wymyśliłam, żeby sztangę ręcznikiem okręcić(kujon)

2. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej: 20 kg x 15 w trzech seriach, 

3. Ściąganie drążka wyciągu do klatki poziomo: 25 kg x 15 w trzech seriach,

4. Uginanie podudzi w leżeniu: 3 serie x 10 powtórzeń, obciążenie nie wiem jakie, ale najmniejsze  możliwych:< 

5. Prostowanie nóg w siedzeniu 15x czegośtam  - palce obciągnięte 

6. Wznosy tułowia na ławce rzymskiej 20 x 3 serie,

+ godzina interwałów z kolejną zastępczą instruktorką - wycisk (bomba)(bomba)

I tak mi się nie chciało i tak dobrze mi to zrobiło i teraz bardzo jestem z siebie zadowolona(dziewczyna)

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    23 czerwca 2017, 11:57

    A u nas sie zimno zrobilo, dzis tylko 28 stopni! Jak dobrze!!! :-D koleżanki poprzychodzily do pracy w swetrach i dzinsach, hihihi

  • diuna84

    diuna84

    21 czerwca 2017, 13:00

    :)

  • barbra1976

    barbra1976

    21 czerwca 2017, 12:21

    Mistrzostwo :) wiesz ze to roślinozerstwo bardzo pomaga na upały :) nawet jajka mnie teraz gotują

  • sachel

    sachel

    21 czerwca 2017, 11:05

    Brawo!!! Ja wczoraj dałam radę tylko na rowerze pojeździć.

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    21 czerwca 2017, 06:11

    Dziewczyna z charakterem:) Ale z tym ręcznikiem, to chyba nie bardzo bezpiecznie, mnie sztanga się z nim ślizga. No, ale ja to mało sprawna jestem. Mam wrażenie , że im bardziej nam się nie chce, tym potem szczęście jest większe :)))

    • beaataa

      beaataa

      21 czerwca 2017, 07:09

      No właśnie ręcznika nie byłam pewna, ale mój jest kosmaty, a sztangi bardzo mocno ponacinane, ostre wręcz, z ręcznikiem stworzyły związek doskonały, a bez rękawiczek straszne odciski robią. No i to było tylko przy MC, a wtedy sztanga w dół skierowana. Masz racje, że im bardziej trzeba walczyć, żeby zacząć, tym lepiej potem, jak już zaskoczy, satysfakcja świetna.

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      21 czerwca 2017, 12:18

      ja ręcznik związałam na sztandze taśmą keljącą, żeby się nie ruszał. oczywiście sztanga stoi i się kurzy :P

  • angelisia69

    angelisia69

    21 czerwca 2017, 04:23

    ;-) tez nie lubie wymowek,przy 30C skwarze cwiczylam w domu,Nic samo sie nie zrobi!!

    • beaataa

      beaataa

      21 czerwca 2017, 07:11

      Brawo Ty!:) Bo jak zacznie się szukać wymówek, to potem cały rządek ich się ustawia:(

    • angelisia69

      angelisia69

      21 czerwca 2017, 09:33

      a widac,chociazby po twoich pleckach ze nie warto ;-)

  • iw-nowa

    iw-nowa

    20 czerwca 2017, 23:24

    Twarda z Ciebie sztuka, gratuluję!

    • beaataa

      beaataa

      21 czerwca 2017, 07:12

      Dzięki, mam "grafik" treningowy i idę jak koń z klapkami na oczach, ale głos lenistwa w mojej głowie czasami wyjątkowo głośno protestuje....