Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
coś jakby teleportacja


To miejsce:

(zdjęcie z Gazety Wyborczej)

mam około 3 km od miejsca w którym pracuję i około 15 km od domu. I w niedziele był mój pierwszy raz = oczarowanie:D.

Stok dłuższy niż myślałam, kolejki 0, a moje wnuki śmigają tak, że ledwo nadążam, chociaż jednego trzeba brać "pod pachę", bo krzesełko dla niego za wysoko. 

A jakie industrialne widoki i jaki zachód słońca(slonce)(noc)(gwiazdy)

Niedziela:  3 godziny na nartach (nie, nie pojechałam tam na rowerze, bo dwa moje buty narciarskie + 2 buty snowbordowe mojego syna + ubranie na narty + tem. -8 jakoś przerosły moje możliwości logistyczne, tak później żałowałam)

Poniedziałek: 20 km rower z tego pierwsze 10 pod wiatr przy tem. -10 (nie było źle, tylko inaczej;) w południe pół godziny sauny(spi)

Wtorek: 20 km rower: j.w. z pod wiatr i temperaturą, ale drugi raz to zawsze łatwiej(zimno)

W przerwie zestaw = brzuch + tric x 3

I po sukcesach w malowaniu łazienki i kuchni całkowita porażka jeżeli chodzi o pokoje(szloch)

  • diuna84

    diuna84

    1 marca 2018, 11:22

    super zabawa :) na stoku ;)

  • sobotka35

    sobotka35

    28 lutego 2018, 12:02

    Zazdroszczę Ci tego roweru. Ja niestety muszę czekać na wyższe temperatury. Fajny stok :)

  • Nefri62

    Nefri62

    28 lutego 2018, 07:35

    fajne miejsce :))

  • BigFatGirl

    BigFatGirl

    28 lutego 2018, 00:49

    O kurczę, podziwiam

  • tarasiuk

    tarasiuk

    27 lutego 2018, 22:54

    Wow ! Mega! Jesteś bardzo aktywna <3

  • EwaFit

    EwaFit

    27 lutego 2018, 21:26

    Jak ci ta szczupła pupa nie przymarza do siodełka na rowerze przy tym mrozie???? :) No to miłego szusowania na stoku :)

    • beaataa

      beaataa

      27 lutego 2018, 21:43

      Na tyłku ciepłe majtasy, bo faktycznie jest zagrożony:(

  • fitness.poznan

    fitness.poznan

    27 lutego 2018, 20:01

    Podziwiam. Twoją aktywność! Po prostu wow!!