Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tydzień pracy niezdalnej


To był tydzień pracy w biurze, ale -18 w poniedziałek, trochę mnie zatrzymało w domu. Tylko z kijkami, które zwykle u mnie w niełasce, pomaszerowałam 40 min. przed "robotą" i po niej.

A od wtorku walka z mrozem i nieodśnieżonymi ścieżkami. Samopoczucie już po super!!, ale w trakcie niespodzianki były. Bo jedna ulica, pusta, odsolona, czarna😍, a zaraz potem około 2 km czegoś, po czym o jechaniu to nie było mowy, a śniegowo_piaskowy syf odkładał się przy hamulcach i pod błotnikami, całkowicie blokując koła = zamiast rower prowadzić, musiałam go nieść..😵

Rower pokryty tym solnym syfem musiał wziąć prysznic, i ja też, jako druga:

I takie skarpetki wyprodukowałam dla S, chociaż nie było to takie oczywiste na początku. Mnie ten wzór i jego nazwa =Wohin socks zachwycił od razu jak go zobaczyłam, S kręcił nosem, że koronkowe...:

Zaczęte jeszcze przed wyjazdem świąteczno_noworocznym, ale pogoda taka była super, że skończone dopiero teraz.

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    25 stycznia 2021, 06:39

    Od samego czytania Twoich zmagań rowerowych robi mi się zimno. Ale lubię o nich czytać, bo wiem, że to Twój żywioł. I widzę to szczęście na twarzy "po" Skarpety przecudnej urody, naprawdę, wzór jakby plastry miodu. S niech nie marudzi tylko całuje po rączkach :)

    • beaataa

      beaataa

      25 stycznia 2021, 07:20

      Już teraz je polubił, one gorzej wyglądały w trakcie, przed upraniem, jak zresztą każda "dzierganina"

  • Ajcila2106

    Ajcila2106

    24 stycznia 2021, 22:31

    Ty to jesteś zakręcona rowerowo...nawet prysznic z rowerem bierzesz;)...Wiem, wiem...rower brał prysznic pierwszy;) A skarpetki są super:)

    • beaataa

      beaataa

      25 stycznia 2021, 07:21

      Rower taki był brudny, że nie chciał jeżdzić:(

    • Ajcila2106

      Ajcila2106

      25 stycznia 2021, 12:54

      Wcale mu się nie dziwię;)

  • sachel

    sachel

    24 stycznia 2021, 20:59

    A mój mąż się dziwuje, że wściekle odśnieżam chodnik wokół posesji. Zawsze żal mi osób, które będą przechodzić. Skarpetki cudne - ściągnęłam sobie opis z ravelry, ale czy zdążę w tym roku zrobić :)))

    • beaataa

      beaataa

      25 stycznia 2021, 07:22

      Ja je bardzo długo dłubałam, bo cieniutka nitka i cienka

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    24 stycznia 2021, 20:44

    A S nie byl zazdrosny, ze wzielas prysznic z rowerem a nie z nim. PS. Te 'koronkowe' skarpetki :D bardzo mi sie podobaja.

    • beaataa

      beaataa

      25 stycznia 2021, 07:22

      :)