Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cypel spokojnej pszczelej starości


Takie miejsce pokazało się na mapie, w odległości idealnie spacerowej od naszego biwaku, w zatoce nad jeziorem Zdrużno. 

O 5,10 obudziło mnie siku. Niebo było różowe, mocno, słodko różowe, taki sam kolor miała woda, wiatru zero. Czaple i kaczki, to jedyne co w ruchu było. No i ja 🏃‍♀️🤸‍♂️, bo szkoda mi było dalej spać. 

Czas idealny zobaczyć to miejsce, gdzie zwierzęta, malutkie i większe, mogą spokojnie sobie żyć. Jakieś małe domki wyobraźnia mi podsunęła, poogradzane, żeby ci staruszkowie sobie krzywdy nie robiły np stare tchórze nie pozagryzały starych kur. Pszczoły to może w barciach 🤔. Coś jak Kadzidłowo.

Najpierw kawa, poczytałam chwilę (strasznie nietrafiona, nudna powieść, jakoś z książkami mi nie idzie ostatnio 🥴), trochę sweterka na drutach, kąpiel i w drogę. Stary, piękny las, a potem 3 km szlakiem umocnień szczycińskich - na wysokiej skarpie, tuż przy samym jeziorze. Po drodze bunkier z tablicą pokazującą co było w środku - mieszkanko z punktem dowodzenia i dwoma wejściami, głównym i awaryjnym. Obok 5 pięknych kani. Rów o trójkątnym przekroju,  w który wpadały czołgi.

A na cyplu, z tym domem dla zwierząt, była zwykła wioska, pomost, kemping, dzikie śliwki i pyszne, dojrzałe mirabelki i nic, przypominającego choć trochę miejsce, które sobie wymyśliłam 😒. Tylko panią spotkałam dwa razy, z popielatymi włosami, pogodna twarzą i wieloma starymi psami na smyczach i luzem (jeden z mętnym, ślepym okiem) matowe i wolno, spokojnie idące na spacer, tym samym co ja szlakiem pruskich umocnień.

6 km w obie strony, dwie garści miksu mirabelekowo - śliwkowego, dalsze zanudzanie się nietrafioną powieścią, bo mam ją też w wersji audio.

Kajakowanie, nocleg na kolejnej wyspie. Wciąż bez chęci na obiad w stanicy, wyjadamy pyszności z kajaków, bujając się na wodzie, w miejscach, gdzie nie ma łabędzi.

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    19 sierpnia 2024, 10:11

    Wyprawa dla mocnych i wytrwałych 😃🥰 Podziwiam 😍

  • hanka10

    hanka10

    18 sierpnia 2024, 21:00

    Oj,mały ten namiot , ale rozumiem, że na kajaki to w sam raz.Cyoel spokojnej pszczelej starości brzmi jak tytuł filmu

  • pasztetowa55

    pasztetowa55

    18 sierpnia 2024, 14:58

    namiot, kajaki, kurde, taki spory wysiłek fizyczny... podziwiam zwłaszcza za ten namiot... nie wiem czy dałabym radę

  • FranekDolass

    FranekDolass

    18 sierpnia 2024, 13:05

    Zwizualizowałam sobie cały Twój wpis! 😍 Cuuudnie! 😍

  • Milly40

    Milly40

    18 sierpnia 2024, 10:42

    No bo teraz starość nie jest taka zła, żyje się normalnie ;-)