Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Melduje się. Z dietą średnio, z ćwiczeniami też, choć dzisiaj odbębniłam dwugodzinny prawie spacer z przyjaciółką i jej synkiem. Pogoda sliczna, tylko moje oczy się buntują na to słońce. Poza tym ciągle bym tylko spała, puchną mi stawy, i kicham na potęgę, bo alergia. Ale nic to, powoli się jakoś rozruszam, odkąd pamiętam takie są dla mniie uroki początków wiosny, więc nie ma innego wyjścia jak przeczekać.