Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
heeeeeeeeej


Heeeeeeeeeeeeeeeeej wszystkim wiosennym kobietom i wiosnnym mężczyznom. Wybaczcie, że ostanio rzadko coś naskrobię ale serio serio, zaczyna mi brakować doby. Jeszcze ten mój małpiszon pierworodny łazi i buczy, że mogłabym wreszcie zacząć się stresować. A juści może i się postresuję ale dopiero w piątek raniuśko. Chwilowo dogorywam, byłam w piątek w stolicy na konferencyi , w sobotę również pojechałam do stolycy ale w celach wydania pieniędzy ( Boże mój niech jutro przyjdą klienci bo ja kasiory potrzebuję), jestem wykończona oczy mi się same zamykają ze zmęczenia. Aaaa , pochwalę się , ten mój gad pod tytułem Patrycja skończył liceum z medalem jeno 19 potomków ( hi hi u nas dosłownie po Tomek) na 202 dostało takie śliczne medale bite w mennicy państwowej, a do tego 11 z tych 19 chodziło razem z Patrycją do szkoły. Eeeeeeeeeeeeeeech cóż, zostaje mi tylko powiedzieć " moja krew", zresztą buda też ta sama :) Jam też jej absolwentką. No i to by było na tyle. Życzę wszystkim cudownego , długiego lenistwa. Buziaczki i do zobaczenia.
PS.
Waga stoi, ale portki lecą przez biodra
  • alam

    alam

    30 kwietnia 2007, 00:01

    Nie dziwię ci się, że jesteś dumna z poTomka :) TYlko po co ci stresy?! Chyba, że ja czegoś nie rozumiem...

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    29 kwietnia 2007, 22:28

    No fajnie że juz jesteś.dobrze że portki lecą w dół bo waga nie zawsze mówi prawdę.Powodzenia!!