Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hmmmm....


Chudnę sobie pomalutku, ale wcale mnie to nie cieszy :(, zaraz jadę pływać, a jutro jadę z Pauliną do Kazimierza na klezmerów, mam nadzieję że będzie odlot. Powiedziałam jej o prawdopodobnym rozwodzie, zaskoczyła mnie jej reakcja, objęła mnie i powiedziała " Mamo jeśli masz być szczęsliwa to zrób to", za to Patrycja zwariowała. Bardzo trzyma stronę ojca, zreszxtą ten o to dba...od jakiegoś czasu. Jak więc widzicie nie bardzo mi do radości. A jakby tego było mało, w ramach zemsty za bezczynność kupiłam farbę no i cholera zamiast do metalu, to kupiłam do drewna, będzie nadprogramowe malowanie płotu :) Lecę pływać, miłego wieczoru paaaaaaa