Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a niech to......


Zeżarło mi wpis jaki dla was przygotowałam, dzisiaj spotkało mnie coś niezwykłego , klienci przyszli sprawdzić kogo zatrudniłam bo jak stwierdził jeden z nich " patrzę a tu jakaś siksa zamyka sklep, krótka spódniczka i hop hop pognała a w prawo, pytam kolegę, pani Beata zatrudniła jakąś małolatkę a on mówi przecież to właścicielka była " :) no proszę jakie cuda może uczynić świeżutki kolor włosów, krótsza spódniczka i parę kilogramów mniej. Nie powiem ów kompliment wywołał nieskromny uśmiech na mym licu, mało tego wcale nie próbowałam owego ukryć.

Ps. muszę się pochwalić że od piatku mam nowy rekord basenowy, uczyniłam 58 długości to jest circa about 1450 m. łaaaaaaaaadnie, może w tym amoku dzisiejszym uda mi się dodać kolejne metry. Miłego wieczoru wszyściutkim.

PSS. Chciałam zauważyć że na owym zdjęciu nie wciągam sadła, samo pomalućku się wchłania :)

  • Kaaaaaaaasia

    Kaaaaaaaasia

    6 sierpnia 2008, 20:54

    super.Nic tak nie motywuje jak porownanie do malolaty.pozdrawiam i trzymam kciuki

  • patih

    patih

    5 sierpnia 2008, 20:57

    nooooooooooo widać różnicę, widać :)

  • Beata465

    Beata465

    4 sierpnia 2008, 22:57

    Dziękuję Aguniu, dziękuję , bardzo miło dziewczyny z waszej strony, że mnie tak podbudowujecie :)

  • foczak

    foczak

    4 sierpnia 2008, 20:42

    Cudne nowe zdjecia... no no no LASECZKO!

  • ikulka

    ikulka

    4 sierpnia 2008, 19:16

    Patrzę na twoje zdjęcia i widzę,że dieta na prawdę ci służy ;) I ta bransoletka w tak odważnym kolorze-super!! 3mam kciuki za dalsze sukcesy Pozdrawiam ;)