Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wizyta


się odbyła. Kurczę! Dobrze, że mnie " natchło" i założyłam aligancką bieliznę, albowiem niczym w pamiętniku młodej lekarki " wszedł raz pacjęt ( pacjętka), po obnażeniu dolnej części, jednym sprawnym ruchem obaliłam go na leżankę ( obaliłam się sama) i zaczęłam mu ukręcać kończyny" ( koniec cytowania). Faktycznie pan doktor ( młody , przynajmniej w stosunku do mnie młodszy i całkiem przystojny) zaczął mi oceniać " koniczyny" szczególnie kolana...zatem dowiedziałam się, że mam je na tej samej wysokości, symetryczne , nogi równej długości, a potem zaczęło się ugniatanie , o matko i córko, jakież mocarne dłonie mają ortopedzi ..siniak dzisiaj ładny jest na kolanku. Potem pan doktor nogę pouginał i poprostował, powykręcał ją na bok ( żeby wykluczyć problemy w stawie biodrowym) , orzekł że kolano jest stabilne no i zalecił RTG i USG, żeby móc diagnozować dalej. RTG niestety " w zewnętrzu" bo im padł aparat...podpowiedział dwie placówki, ale nie widział czy w jednej mi zrobią zdjęcie " stojącego" kolana - zadzwoniłam dzisiaj rano - zrobią, jutro o 16 15. Co do USG, to polecił mi dr ...który lata temu mi robił usg tej urwanej ręki, bardzo miły lekarz, więc będzie powtórka z rozrywki, o ile oczywiście doktor przez lata nie zdziadział. Niestety choć usg za piniendze , to dopiero 24 maja. Ale zapisałam się, bo i tak kończę rehabilitację 20 to nie będę się poganiać. Generalnie cieszę się, że poszłam do tego lekarza, bo naprawdę miły człek i kontaktowy ( nie mam na myśli tylko i wyłącznie kontaktu dotykowego). Raniutko zadzwonił Kazik...zaskoczył mnie bardzo, biedny , zasmarkany, kaszlący ale okropnie zapłakany i ze spuchniętym oczkiem. Okazało się, że spojrzał na zdjęcie dziadka i tak się strasznie rozpłakał, że mama zadzwoniła do mnie ...a ja szybko wezwałam dziadka przed kamerkę, żeby pocieszył dziecko. No i mu wytłumaczyliśmy, że przyjedziemy w niedzielę, żeby miał dziadka na własność , osobiście przez kilka godzin. Potem zadzwoniła jeszcze raz, Kazimierz już był niepłaczący, obiecałam mu zdjęcia ptaszków i kwiatuszków , a jutro idą do lekarza z oczkiem, podobno psiknął sobie w oko preparatem to mycia szyb. No cóż ...tak to z dziećmi bywa.  Dzisiaj zobaczyłam słonko, złapałam nikusia i poszłam w plener. Jakież piękne widoki. A w parku mało nie padłam. Wysłałam w piątek maila do wodociągów w sprawie zasyfiałego, brudnego, śmierdzącego stawu z " opadłym" lustrem wody . I co? I dzisiaj na parkowej alejce ujrzałam agregat, grubaśnego węża i panów, którzy czuwali nad podnoszeniem poziomu wody w stawie. Co prawda to robota połowiczna, bo trzeba było ten staw trochę oczyścić , niemniej ...była akcja, jest reakcja. Da się? Da. Tylko trzeba przestać być obojętnym i glindolić że nic się nie da, nic nie można. Kolanu niespecjalnie podoba się moje spacerowanie, choć lekarz nie zakazał takiej aktywności. Chyba muszę je znowu na wieczór potraktować Traumonem. Tymczasem trochę świeżutkich , porannych impresji. 

No to mykam coś zjeść ( dobrze że wczoraj zrobiłam większy obiad) bo oczywiście jak tylko przyszłam z aktywizacji ruchowej...to natychmiast zajęłam się aktywizacją umysłową. Bo społeczeństwo mnie potrzebuje w ramach działań na jego rzecz. Miłego popołudnia ....ahoj!!!!!!!!!!!!

  • moderno

    moderno

    28 kwietnia 2022, 20:15

    Dziękuję, że mogę nacieszyć oko takimi zdjęciami

    • Beata465

      Beata465

      28 kwietnia 2022, 20:37

      Bardzo proszę...miło mi że mogę sprawić radość.

  • Maratha

    Maratha

    28 kwietnia 2022, 09:35

    spoleczenstwo ma szczescie ze Cie ma :)

    • Beata465

      Beata465

      28 kwietnia 2022, 12:38

      :D :D chyba trochę ma

  • Alianna

    Alianna

    28 kwietnia 2022, 09:29

    Impresje cudne 😍

    • Beata465

      Beata465

      28 kwietnia 2022, 12:37

      Dziekuję, udało mi się wczoraj, dopiero wróciłam z oddawania krwi a i pogoda się zepsiuła ...słonka niet

  • Ta-Zuza

    Ta-Zuza

    27 kwietnia 2022, 19:41

    To mnie poszło nieco lepiej. Usg w gabinecie orto, Rtg drzwi obok. Wszystko mi zrobiono w czasie jednej wizyty. Na NFZ! Szok. I to bez czerwonej legitki😎😂

    • Beata465

      Beata465

      27 kwietnia 2022, 20:55

      zdecydowanie lepiej :D

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    27 kwietnia 2022, 16:52

    Biedny Kazio, u nas tez Dziadzia jest najwazniejszy (dla mlodszego) wiec rozumiem tesknote dziecka! Bardzo lubie te twoje radomskie i z okolic ujecia. Pad ortopedzio chyba znal sie na rzeczy, ze az nowa bielizne warto bylo zalozyc :)))

    • Beata465

      Beata465

      27 kwietnia 2022, 17:27

      Wychodzę z założenia, że powinnam mieć na sobie taką bieliznę, że jakbym padła na ulicy, to ratownikowi powinny dłonie zadrżeć :D

    • Beata465

      Beata465

      27 kwietnia 2022, 17:27

      Dzisiejsze zdjątka ze skweru prawie na przeciwko mojej hacjendy.