Dzisiaj w moim mieście świeci piękne słońce, jest lekki mróz, nie ma szklanki na drodze jak w niektórych rejonach Polski - no ale "sorry, taki mamy klimat" :P
W końcu kurier dostarczył mi tzw. zielony proszek dr. Younga. 200g. kosztuje 159 złotych, ale oceniam ten zakup jako trafiony i to w 10! Jest smacznie i daje power taki, że HO HO !!
Z całego tego szczęścia udało mi się dzisiaj jeszcze przed wyjściem do pracy zrobić domowe mleko kokosowe - PYSZNOŚĆ! i ugotować zupę pomidorowo-kapuścianą <love-love>
Podaję link do przepisu na mleko - musicie spróbować!
https://app.vitalia.pl/2012/10/DOMOWE-MLEKO-KOKOSOWE-Z-WIORKOW.html
a tu, do proszku magicznego:
https://app.vitalia.pl/sklep/produkt/1/ph-miracle-greens-220-g
Wczoraj jednak popełniłam jeden mały grzeszek, po wieczornym seansie wyskoczyliśmy ze znajomymi do knajpy, niestety ale po kilku długich godzinach bez jedzenia - zamówiłam sałatkę - bez sosu, z tuńczykiem, różnym rodzajem sałat i pomidore z posypką z podpiekanych ziemniaków. Zjadłam jej połowę - trochę mi dzisiaj źle z tym, jednak innej możliwości wczoraj po prostu nie było - mam nadzieję, że nie odbije się to na moim oczyszczaniu.
Waga dziś:
76 kg.
JzBeata
22 stycznia 2014, 18:48do wszystkiego trzeba podchodzic z głową ,nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia,jutro też jest dzień
angelisia69
22 stycznia 2014, 16:35No preparat ma dojsc fajny sklad,wszystkie witaminy,ciezko by bylo tak codzien je przyswoic z jedzenia.Ale cena dojsc sporawa,no i ciekawe czy rzeczywiscie jest taki wszechstronny.I jak go zazywasz?Rozpuszczasz w wodzie?