Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Uff...


Uff.. (uff)wreszcie ruszyła waga bo tak szczerze to straciłam już nadzieję że poleci reszta kilogramów. Piątek, przede mną pracujący weekend i nieprzespana noc... padam(senny). Szukam miejsca żeby się przytulić i pospać ale niestety nie ma takiej opcji. Moja córka Małgosia przeziębiła się, od dwóch dni gorączkuje, ma katar i strasznie kaszle... Dzisiaj moja noc to chodzenie pomiędzy naszą sypialnią a jej pokojem:(.Muszę przeżyć do czternastej a później się zobaczy... pewnie drugi etat... w domu:D Obiady dla mnie i mojej rodzinki mam zrobione więc pewnie będzie sprzątanko... a jest co sprzątać, młoda w domu to jak po wojnie(bomba). Muszę teraz popracować bo mam sporo na dzisiaj do zrobienia. Miłego dnia:)

  • sempe

    sempe

    28 marca 2014, 10:01

    o kurcze wszędzie choroby!! zdrówka dla Córeczki a dla Ciebie sił! gratuluje spadku

  • beatapaulpon

    beatapaulpon

    28 marca 2014, 08:29

    Dzięki dziewczyny.

  • Louve1979

    Louve1979

    28 marca 2014, 06:52

    Kochana,gratuluję spadku! Współczuję nieprzespanej nocki. U mnie trójka chora, więc wiem o czym piszesz... również w zakresie stanu domu jak po wybuchu bomby hehhe :) Miłego ogarniania chałupy! Buziaczki!