Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pracująca niedziela... :(


Witajcie. Pewnie nie jestem odosobnionym przypadkiem dzisiaj pracującym:). Jak znam życie to albo jesteście w pracy, albo pracujecie w domu. Na jedno wychodzi. Minęły dwa tygodnie i trochę schudłam, cm też poleciały a ciuchy jakby luźniejsze. Fajne uczucie, :Dbardzo motywujące. Przez dwa tygodnie zgrzeszyłam RAZ:( i wrąbałam trzy krówki od młodej. Jak na mnie to niezły wyczyn. Cieszę się, bo znowu poprzestawiało mi się w głowie i dam radę na diecie(cwaniak). Z ćwiczeniami mi nie idzie...brak czasu. Rano wstaję o piątej i do pracy, przez cały dzień full obroty a wieczorem padam na twarz. Pewnie przez to odchudzanie pójdzie wolniej. No cóż mówi się trudno! To tyle, pracuję dalej a Wam życzę miłej, leniwej niedzieli(pa)

  • saphira1

    saphira1

    8 listopada 2015, 08:23

    Znajdź chwilę dla siebie , gratuluję spadku :)