Witam wszystkich serdecznie!
Wykupiłam wczoraj abonament "Idealna sylwetka" żeby zrzucić trochę tłuszczyku przed ślubem. Chociaż jeśli nie osiągnę pożądanej wagi do 13 sierpnia, to później dalej będę się starała kontynuować zalecenia z diety i programu ćwiczeń. Jest tylko mały problem. Rok albo 2 lata temu próbowałam schudnąć z Vitalią (za pomocą ćwiczeń) i nawet było widać początkowe efekty, ale... po 1,5 tyg. odpuściłam. Jak zwykle zaczęło się szukanie innych "ważniejszych zajęć" :-/ Chciałabym tym razem wytrwać, schudnąć i później utrzymać wagę... Tylko będę potrzebowała Waszego wsparcia :)
Problemem są jeszcze słodycze :P Po prostu je uwielbiam! Dlatego musicie 3mać moooocno kciuki, żebym wytrwała :P
Poza tym cóż... pracuję w przedszkolu, gdzie codziennnie zasuwam na nogach 2,5 km w jedną stronę (pod górkę połowa trasy). Czasem też na piechotę wracam. Niestety jednak w ciągu roku zajadałam w pracy przepyszne śniadanka, obiadki, czasem coś słodkiego :) Pewnie nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że przed wyjściem z domu też jadłam śniadanie, a po powrocie z przedszkola - obiad :-/ ok. 19 jakaś kolacyjka i coś dobrego (czyt. słodkiego). Nie codziennie tak było, ale niestety z czasem coraz częściej się to zdarzało. Dodatkowo biorę leki, które najprawdopodobniej zwalniają metabolizm, a to trochę komplikuje sprawę. W ten właśnie sposób stanęłam przed faktem - "TRZEBA SCHUDNĄĆ I WYSMUKLIĆ SYLWETKĘ!".
Mam nadzieję, że połączenie moje wysiłki + dieta i ćwiczenia Vitalii + Wasze wsparcie i doping, dadzą pożądany efekt.
Będę potrzebować Waszej pomocy, żeby czasem mnie podtrzymać na duchu, wesprzeć, a czasem kopnąć w dupę i zmusić, żebym się wzięła za siebie.
Pierdoła ze mnie niesamowita, bo zasadniczo inne sprawy doprowadzam do końca, ale w przypadku schudnięcia, jeszcze mi się nie udało... chyba, że w sposób niezamierzony.
Pozdrawiam wszystkich!
P.S. We wtorek zaaaaczyyynaaaaamyyyyy!!! :)