Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
domowy obiad


wykorzystałam to że mam wolny dzień dzień w pracy i postawiłam na własny obiad: Zrobiłam ziemniaki z koperkiem, ugotowałam pulpety w sosie chrzanowo- koperkowym, do tego skroiłam pomidorki z ogórkiem w jogurcie naturalnym, zrobiłam własny sos a nie w proszku, wyszło coś cudownego mój mąż zjadł łącznie 7 takich pulpetów, były średniej wielkości. Mały trochę kaszlał to wolałam go zostawić w domu żeby nikt w przedszkolu nie komentował , że przeziębione dziecko do przedszkola daję :). Ale dzisiaj już prawie w ogóle nie zakaszlał , ciężko mi tak było się w domu odnaleźć ale nawet nie wiem kiedy te godziny minęły. Bardzo fajnie się bawiliśmy. Co do tego obiadu nie był on zbytnio dietetyczny ale ja zjadłam o wiele mniej niż mój mąż, ale wiadomo że jak się samemu robi to już tak nie smakuje jak ktoś przyrządzi.


Jutro nastawiam się na jogurt naturalny i pomarańczko:) Ostatnio też uwielbiam sobie marchewkę pochrupać. Mogę aż dwie naraz zjeść wielkie, chciałam poprawić trochę moją karnację, ale niestety nie widzę żadnych różnic, dalej czerwonawe te policzki, te rumieńce bez powodu wiecznie mi wychodzą. Niektórzy różu na twarz dodają a ja mam i nie chcę, to samo brwi, niektóre moje koleżanki muszą chodzić na hennę a ja mam takie czarne brwi, ze te blond włosy u mnie to było wielkie nieporozumienie:)

Na Pomorzu w miarę ciepło temperatura osiąga jakieś 12-15 stopni, jakoś nie ma takich wyrazistych kolorów ta jesień, ciekawe jaka zima będzie w tym roku :)


  • beatrycja83

    beatrycja83

    10 października 2013, 22:26

    to nie jest moje zdjęcie tylko z google ale było najpodobniejsze do tego co mi wyszło:)