Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2-9


oj, rano nie chciało mi sie wstac do pracy :(((
trochę wolnego i człowiek sie rozleniwia, nie chce mu się ruszac - a w pracy młyn, że szkoda gadać, wszsytko sie wali, i na ostatnia minutę.

wczoraj udało mi sie zaczac a6W, myslałam, ze bedzie ciężej, ale ćwiczenia takie sobie, na razie bułka z masłem, nawet mąż obiecał, że od dzisiaj ze mną zacznie ćwiczyć- no tak obiecanki, zobaczymy czy się zmobilizuje.
nie wiem, jeszcze jak dopisywac do diety odstępstwa od zaplanowanych posiłków. nauczyłam się juz wymieniac posiłki - co jest suuper!!, ale jak trzeba wogóle coś dodać albo wyrzucić - to tego jeszcze nie wiem, może ktoś podpowie? czy tylko w vitaliuszu??

dzisiejsze menu:
rano kawa
herbata
plasterek oscypka- cieniutki
śniadanie: grahamka z masłem i dzemem, plasterek oscypka
II śniadanie: jogobella light z poziomkami
obiad??
kolacja cos na ciepło - chyba cos wymienię.