Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
30-03


ale poszalałam, już nie pamiętam kiedy ostatni raz  cos tu pisałam,
aż mi wstyd, prawda jest taka, ze od 2 m-cy jestem na diecie, plany posiłków przychodzą i tyle.
nie bardzo był czas na wpisywanie sukcesów i porażek, czasami zaglądam do pamiętników. prawda jest taka gdybym bardziej przyłożyła się do diety - to pewnie już bym osiągnęła wymarzoną wagę, ale nie ma co się uzalać nas sobą - tak juz jest jak się nie trzymasz sztywno zaleceń, zatem kolejny m-c zaczynam dietkowanie,
wczoraj postanowiłam, że wracam do ćwiczeń- a jaka motywacja? koleżanki z pracy 2 x w tyodniu chodzą na fitness, a ja w domu, z wagą nie jest najgożej ale jądrność ciałka- do du...
stepper zakurzony w szafie stoi i ma się dobrze, ćwiczeń zero i dekagramy lecą - ale pewnie z mięśni a nie z tłuszczyku.,