Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wesoła kobitka z poczuciem humoru. Otwarta na ludzi. Do odchudzania skłoniła mnie moja szafa pełna ubrań lecz zdecydowanie za ciasnych. Źle się czuję z paroma kilogramami więcej niż dotychczas. Moja waga wahała się 58-62kg lecz w tej chwili dla mnie 66,5kg to zdecydowanie za dużo. Nie czuje się komfortowo we własnym ciele. Zdaję sobie sprawę, że to nie tragedia ale chce to zrobić dla siebie i dla własnego dobrego samopoczucia :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2168
Komentarzy: 17
Założony: 23 marca 2015
Ostatni wpis: 14 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Bebetka73

kobieta, 51 lat, Sanok

164 cm, 59.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

14 czerwca 2015 , Komentarze (3)

Kobitki muszę się pożalić (szloch) Na początku szło super ekstra. Waga spadała z tygodnia na tydzień :D a od trzech tygodni ledwo, ledwo w żółwim tempie. Może to wina tego, że zmieniam troszeczkę i modyfikuję przepisy ale jak jest sezon TRUSKAWKOWY a ja je uwielbiam ;) anie ma ich nigdzie no to diabli mnie biorą. Wsuwam teraz praktycznie codziennie na drugie śniadanie jogurt naturalny z truskawkami + łyżka zmielonego siemienia lub truskawy z kefirem + łyżka otrębów żytnich. Truskawki maja tyle wartości odżywczych a przy tym mało kalorii więc to chyba nie jest przyczyna mojego żółwiego tempa w pozbywaniu się kg ?! Powiem szczerze, że jak dla mnie propozycje dietetyka są ubogie w owoce więc pozwalam sobie na częste zmiany. Jak u Was z spadkiem wagi i czy jesteście zadowolone z ułożonego planu diety? Wprowadzacie częste zmiany i modyfikujecie jadłospis?? Niemniej jednak pozdrawiam optymistycznie z nadzieją, że niebawem nastąpi mój szczęśliwy dzień kiedy waga wskaże założony cel 57kg ;)

11 maja 2015 , Komentarze (3)

Minął kolejny tydzień i cisza w spadku wagi. Cm no cóż delikatnie drgnęły na  minus, ale ogólnie kicha (szloch). Stres związany z maturą córki tez nie pomaga ;) Dziewczyny o co chodzi bo mnie ........ no wiecie co :PP Niech to chuu........dy Gienek!! Jak mawia mój kolega z pracy

3 maja 2015 , Komentarze (6)

:(:(

Minął kolejny tydzień ale waga stanęła jak zaklęta ;( Pomimo trzymania się planu diety kiszka (szloch) Nie mam pojęcia czym ten fakt jest podyktowany. No cóż za tydzień kolejne ważenie i nadzieja,  że wyświetlacz wskaże poniżej 63kg. Jeszcze mam stres bo moja córka jutro startuje z maturą. Strach się bać. Trzymam za nią kciuki i za siebie żeby wytrwać i dać radę ;) Pozdrawiam wszystkich z nadzieją, że będzie dobrze

19 kwietnia 2015 , Komentarze (5)

Wytrwałość popłaca  ;) Nie raz miałam chwilę słabości sięgniącia po przekąskę ale jednak dałam radę. Ściśle trzymam się wytycznych oraz planu diety  i jest SUKCES. Malutki bo w postaci 2kg. Mniej na wadze potęguje moja motywację HURA i do przodu :p

23 marca 2015 , Skomentuj

Dzień 23.03.2015 poniedziałek zaczynam przygodę z Vitalia i życzę sobie POWODZENIA :)