Dzisiejszy trening, wcale dla mnie niełatwy, nie został dopisany do statystyk, bo strona oceny mi się zawiesiła i musiałam resetować całość do logowania włącznie... Wkurzające. Zapłaciłam za coś. co źle działa i dokłada mi stresów. Świetnie, co? Zwłaszcza dla kogoś, kto stresy zwykł zajadać!
Nawyki mi się wyzerowały, bo wczoraj wieczorem, po pracy, nie miałam już siły ani chęci, żeby pouzupełniać wpisy. Zwykle można to było zrobić następnego dnia, ale dziś już nie! To też taka forma kopnięcia w ...plecy, żebym się za dobrze nie poczuła?
Naprawdę nie rozumiem, o co tutaj chodzi? Szukam tu pomocy, bo sama kiepsko sobie radzę ze zrywaniem ze złymi nawykami żywieniowymi, nie lubię ćwiczyć i potrzebuję zachęty... ale mam wrażenie, że niedokładnie to dostaję. Wszystko idzie z automatu.
Wydaje mi się, że ludzi nie powinno się tak traktować. Przynajmniej ja nie lubię być tak traktowana.